Adam do pracy wrócił po 2 tygodniach. Dzisiaj obudziliśmy się jakoś o godzinie 6:50 ...
Nie chciałam cię obudzić - powiedziałam
Nie obudziłaś , która godzina ? - odparł
6:51 - odpowiedziałam
A na którą mamy do pracy ? - spytał Stasiak
Na 8:00 - odparłam
To ja idę spać dalej - rzekł
Nie Adam , wstajemy - powiedziałam
Wyszło na to że i tak wstaliśmy około 7:30 , ubraliśmy się , zjedliśmy śniadanie i o 7:45 wyjechaliśmy do pracy ... Byliśmy 3 km od komendy , gdy nagle na drogę przed autem wybiegło nam jakieś zwierze , Adam musiał gwałtownie zahamować , stracił panowanie nad autem , zaczęliśmy dachować , aż na końcu wylądowaliśmy na dachu w rowie. Oboje byliśmy nieprzytomni ... Po jakimś czasie obok miejsca wypadku przejeżdzała Paulina
Adam , Marysia !!! - krzyknęła Paulina podbiegając do naszego auta
U obojga sprawdziła puls na szczęście ja i Adam żyliśmy , ale Paulina nie wiedziała w jakim stanie jesteśmy . Szybko wezwała straż i pogotowie , postanowiła tez zadzwonić do Kubisa
Tak słucham - powiedział Kubis
Szefie , przejeżdżałam drogą i zobaczyłam w rowie samochód po dachowaniu , zatrzymałam się i w środku znalazłam Adama i Marysie - opowiedziała Wach
W jakim są stanie ? - spytał
Nie wiem szefie , oddychają ale są nieprzytomni - odpowiedziała
Wezwałaś pogotowie ? - spytał
Tak szefie - odparła
Gdzie to się stało ? - zapytał Kubis
Około 3 km od komendy na tym zakręcie - odpowiedziała
Dobra - powiedział
Karetka przybyła po 5 minutach , Kubis również pojawił się na miejscu. Wyciągnęli nas z auta dopiero po 30 minutach
W jakim są stanie ? - zapytał Kubis
W ciężkim - odpowiedział ratownik
poniedziałek, 19 grudnia 2016
sobota, 17 grudnia 2016
10.Wyjaśnienie potrącenia Adama
Jezu Adam , co ci się stało ? - spytałam zatroskana
Nic kochanie , wszystko dobrze - odpowiedział Stasiak
Ktoś potrącił Adama - powiedziała Paulina
Coo ?? Kto ? - spytałam
Nie wiem Marysiu - odparł Adam
Wyszliśmy z Adamem z komendy , wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania. O 16:20 byliśmy na miejscu , weszliśmy do mieszkania , Adam od razu poszedł się położyć na kanapie
Kochanie dobrze się czujesz ? - spytałam
Tak , ale chce się zdrzemnąć - odpowiedział
To idź do sypialni - powiedziałam
Tutaj jest dobrze - rzekł
Adam po jakiś 10 minutach zasnął , przykryłam go kocem i poszłam do kuchni zrobić obiad. Dzisiaj nie zrobiłam nic zbyt trudnego , lasagne ... gdy kończyłam ją robić do kuchni wszedł Adam
Wyspałeś się ? - spytałam
Która godzina ? - spytał
17:40 - odpowiedziałam
Wyspałem się , a co dobrego zrobiłaś ? - powiedział
Lasagne - odparłam
Ładnie pachnie - rzekł
Nałożyliśmy sobie na talerz obiado-kolacje , widziałam że Adam siedzi obok mnie jakiś nieobecny
Kochanie wszystko dobrze ? - spytałam
Adam odpowiedział mi dopiero po chwili
Mówiłaś coś Marysiu ? Zamyśliłem się - odparł
Zauważyłam , co się dzieje ? - powiedziałam
Nic Marysiu - odpowiedział
Ok , skoro chcesz mnie okłamywać - odparłam wkurzona
Wstałam z krzesełka i wyszłam z kuchni , od razu poszłam do łazienki żeby się wykąpać ... Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi i głos Adama
Marysia - powiedział
Nie miałam zamiaru się odzywać , bolało mnie że Adam robi jakieś tajemnice
Marysia przepraszam - powiedział Adam
Adam widząc że się nie odzywam odszedł od drzwi , ja z łazienki wyszłam około godziny 19:00 i od razu poszłam do sypialni. Adam przyszedł do mnie po pół godzinie i położył się obok mnie.
Marysia nie płacz - powiedział Adam
Oszukujesz mnie ? - spytałam po chwili
Oczywiście że nie - odparł
To powiedz co się z tobą dzieje - rzekłam
Marysia ja wiem kto mnie potrącił - powiedział Stasiak
Kto ? - spytałam
Twoja mama - odpowiedział
Na początku pomyślałam że się przesłyszałam , ale nie Adam mówił to naprawdę.
Jesteś pewny ? - spytałam
Na 90% - odpowiedział
Byłam w szoku , wiedziałam że mama nie lubiła Adama ale chyba nie do tego stopnia żeby go potrącić
Jutro pojedziemy pogadać z moją matką - powiedziałam
Ok - rzekł Adam
Zasnęliśmy około godziny 22:00 , następnego dnia obudziłam się o 7:00 , chwile później obudził się Adam . Do pracy miałam na 10:00 , więc około 7:30 wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do moich rodziców. Dotarliśmy tam chwile przed 8:00 , byłam wściekła , chciałam jak najszybciej poznać prawdę.
Cześć , mamo musimy pogadać - powiedziałam
Co on tutaj robi ? - spytała moja matka
Czemu potrąciłaś Adama ? - spytałam
Nie potrąciłam - odparła
Wyszłam z domu i poszłam obejrzeć samochód mojej matki , po chwili moi rodzice i Adam dołączyli do mnie , na aucie mojej matki znalazłam wgniecenia byłam już pewna że to ona potrąciła Adama
Tutaj są wgniecenia - powiedziałam
To Pani mnie potrąciła - rzekł Adam
Marysia zrobiłam to dla twojego dobra , nie powinnaś być z Adamem - odpowiedziała moja matka
Mamo ja kocham Adama i chce z nim być - odparłam
Przepraszam - powiedziała
Nie złoże na Panią doniesienia - odpowiedział Adam
Adam mnie zaskoczył , złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę samochodu ... Wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania. Odwiozłam Adama i pojechałam do pracy. Tam byłam chwilę po 9:00 .
Maria a co ty tu robisz tak wcześniej ? - zapytał Kubis
Tak jakoś szefie - odpowiedziałam
Dzisiejszy patrol spędziłam z Walczakiem , nie było nic ciekawego do roboty więc o 18:00 byłam już w domu. Zjedliśmy z Adamem kolacje i o 22:30 poszliśmy spać.
Nic kochanie , wszystko dobrze - odpowiedział Stasiak
Ktoś potrącił Adama - powiedziała Paulina
Coo ?? Kto ? - spytałam
Nie wiem Marysiu - odparł Adam
Wyszliśmy z Adamem z komendy , wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania. O 16:20 byliśmy na miejscu , weszliśmy do mieszkania , Adam od razu poszedł się położyć na kanapie
Kochanie dobrze się czujesz ? - spytałam
Tak , ale chce się zdrzemnąć - odpowiedział
To idź do sypialni - powiedziałam
Tutaj jest dobrze - rzekł
Adam po jakiś 10 minutach zasnął , przykryłam go kocem i poszłam do kuchni zrobić obiad. Dzisiaj nie zrobiłam nic zbyt trudnego , lasagne ... gdy kończyłam ją robić do kuchni wszedł Adam
Wyspałeś się ? - spytałam
Która godzina ? - spytał
17:40 - odpowiedziałam
Wyspałem się , a co dobrego zrobiłaś ? - powiedział
Lasagne - odparłam
Ładnie pachnie - rzekł
Nałożyliśmy sobie na talerz obiado-kolacje , widziałam że Adam siedzi obok mnie jakiś nieobecny
Kochanie wszystko dobrze ? - spytałam
Adam odpowiedział mi dopiero po chwili
Mówiłaś coś Marysiu ? Zamyśliłem się - odparł
Zauważyłam , co się dzieje ? - powiedziałam
Nic Marysiu - odpowiedział
Ok , skoro chcesz mnie okłamywać - odparłam wkurzona
Wstałam z krzesełka i wyszłam z kuchni , od razu poszłam do łazienki żeby się wykąpać ... Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi i głos Adama
Marysia - powiedział
Nie miałam zamiaru się odzywać , bolało mnie że Adam robi jakieś tajemnice
Marysia przepraszam - powiedział Adam
Adam widząc że się nie odzywam odszedł od drzwi , ja z łazienki wyszłam około godziny 19:00 i od razu poszłam do sypialni. Adam przyszedł do mnie po pół godzinie i położył się obok mnie.
Marysia nie płacz - powiedział Adam
Oszukujesz mnie ? - spytałam po chwili
Oczywiście że nie - odparł
To powiedz co się z tobą dzieje - rzekłam
Marysia ja wiem kto mnie potrącił - powiedział Stasiak
Kto ? - spytałam
Twoja mama - odpowiedział
Na początku pomyślałam że się przesłyszałam , ale nie Adam mówił to naprawdę.
Jesteś pewny ? - spytałam
Na 90% - odpowiedział
Byłam w szoku , wiedziałam że mama nie lubiła Adama ale chyba nie do tego stopnia żeby go potrącić
Jutro pojedziemy pogadać z moją matką - powiedziałam
Ok - rzekł Adam
Zasnęliśmy około godziny 22:00 , następnego dnia obudziłam się o 7:00 , chwile później obudził się Adam . Do pracy miałam na 10:00 , więc około 7:30 wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do moich rodziców. Dotarliśmy tam chwile przed 8:00 , byłam wściekła , chciałam jak najszybciej poznać prawdę.
Cześć , mamo musimy pogadać - powiedziałam
Co on tutaj robi ? - spytała moja matka
Czemu potrąciłaś Adama ? - spytałam
Nie potrąciłam - odparła
Wyszłam z domu i poszłam obejrzeć samochód mojej matki , po chwili moi rodzice i Adam dołączyli do mnie , na aucie mojej matki znalazłam wgniecenia byłam już pewna że to ona potrąciła Adama
Tutaj są wgniecenia - powiedziałam
To Pani mnie potrąciła - rzekł Adam
Marysia zrobiłam to dla twojego dobra , nie powinnaś być z Adamem - odpowiedziała moja matka
Mamo ja kocham Adama i chce z nim być - odparłam
Przepraszam - powiedziała
Nie złoże na Panią doniesienia - odpowiedział Adam
Adam mnie zaskoczył , złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę samochodu ... Wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania. Odwiozłam Adama i pojechałam do pracy. Tam byłam chwilę po 9:00 .
Maria a co ty tu robisz tak wcześniej ? - zapytał Kubis
Tak jakoś szefie - odpowiedziałam
Dzisiejszy patrol spędziłam z Walczakiem , nie było nic ciekawego do roboty więc o 18:00 byłam już w domu. Zjedliśmy z Adamem kolacje i o 22:30 poszliśmy spać.
czwartek, 15 grudnia 2016
9.Rozdzielona służba , dziwne zachowania Adama i ...
Byliśmy z Adamem już ponad 2 tygodnie , nikt na komendzie o nas nie wiedział ... Tego dnia jak co dzień pojechaliśmy wspólnie do pracy , o 8:00 przyjechaliśmy na komendę , gdy tylko weszliśmy na górę usłyszeliśmy krzyk Kubisa
Stasiak , Przybylska do mnie !!! - krzyknął Kubis
Spojrzałam na Adama a on na mnie , czuliśmy że dowiedział się on o naszym związku. Ściągnęliśmy kurtki i poszliśmy do gabinetu Kubisa.
Stało się coś szefie ? - spytałam
Mieliście zamiar powiedzieć mi że jesteście razem ? - spytał Kubis
Jesteśmy dorośli - odpowiedział Adam
Adam ja wiem , ale nie możecie razem pracować - rzekł
Co ty chcesz nam powiedzieć ? - spytał Stasiak
Muszę was rozdzielić - odparł Kubis
Chyba szef żartuje - wtrąciłam
Marysia wyjdź na chwile - powiedział Adam
Wykonałam polecenie Adama i wyszłam z gabinetu Kubisa
Nie możesz nam tego zrobić - powiedział Stasiak
Adam zrozum , jesteście razem , to nie jest odpowiednie żebyście pracowali ze sobą - odpowiedział Kubis
Przeszkadza ci że jestem z Marysią - rzekł
Nie , ale nie mam innego wyjścia - odparł
Z kim będę pracować a z kim Marysia ? - spytał Adam
Ty z Pauliną a Marysia z Kubą - odpowiedział
I im się to podoba ? - spytał
Jeszcze z nimi nie rozmawiałem - powiedział
To powodzenia - rzekł
Widziałam jak wściekły Adam wyszedł z gabinetu Kubisa i przyszedł do naszego biura
I co ? - spytałam
Będziemy pracować osobno , ja z Pauliną ty z Walczakiem - odpowiedział
Po 10 minutach na komendzie pojawiła się Paulina z Kubą , od razu udali się do Kubisa ... Z jego gabinetu wyszli po kilku minutach i przyszli do nas
Nam też się nie podoba ta zmiana - powiedziała Paulina
To nasza wina - odpowiedziałam
Marysia przestań , nie mamy nic przeciwko że jesteście razem - rzekła Paulina
Tak jak zarządził Kubis tak też się stało , Adam z Pauliną pojechali w teren a ja z Kubą z racji tego że nie mieliśmy zgłoszeń to musieliśmy wypełniać raporty
Marysia kawy chcesz ? - spytał Kuba po 2 godzinach pracy
Tak - odpowiedziałam
Kuba wyszedł z biura i poszedł po kawę , po 7 minutach wrócił z dwoma kubkami kawy , jeden z nich podał mi ... Od około 13:00 laba w komendzie się skończyła , dostawaliśmy zgłoszenie za zgłoszeniem , o 21:00 wróciliśmy na komendę , gdzie czekał na mnie Adam
Skończyliście już ? - spytał Adam
Tak , a gdzie masz Paulinę ? - odpowiedziałam
My już 1,5 godziny temu skończyliśmy pracę - rzekł
I czekałeś na mnie ? - spytałam
Tak - odparł
Pożegnaliśmy się z Kubą i wyszliśmy z komendy , dzisiaj pojechaliśmy do mieszkania Adama ... Około 21:20 byliśmy na miejscu
Głodna jesteś ? - spytał Adam
Trochę - odparłam
To zrobię coś do jedzenia - powiedział
Adam a jak pracowało ci się z Pauliną ? - spytałam
Dość dobrze , ale wolę pracować z tobą , a tobie jak się pracowało z Kubą ? - odpowiedział
No nawet dobrze - odparłam
Poszliśmy z Adamem do kuchni tam postanowiliśmy zrobić naleśniki , po zjedzonej kolacji poszliśmy się wykąpać , spędziliśmy upojną noc i około 00:00 zasnęliśmy. Minęły dwa tygodnie , ja nadal pracowałam z Kuba a Adam z Pauliną , w zasadzie już się do tego przyzwyczailiśmy. Tego dnia Adam nie nocował u mnie , miał coś wczoraj do załatwienia i nie mógł do mnie przyjechać , uszanowałam to. Wstałam rano około godziny 7:10 , wzięłam szybki prysznic , ubrałam się , zjadłam śniadanie i około 7:45 wyszłam z mieszkania. Na komendę dojechałam chwilę przed 8:00 , na parkingu nie było auta Adama , więc wiedziałam że jeszcze go nie ma . Weszłam na górę i udałam się do Bolka
A gdzie Adam ? - spytał Bolek
Cześć - odpowiedziałam
Cześć - rzekł
A co do Adama to nie wiem gdzie jest - odparłam
W tym momencie do pokoju Kowalskiego wszedł Kubis
Oo Marysia , a gdzie Stasiak ? - spytał Kubis
Nie wiem szefie - odpowiedziałam
Poszłam do naszego biura wraz z Kubisem , szef kazał mi dzwonić do Adama , ale ten niestety nie odbierał
Powiedz Adamowi jak się pojawi żeby do mnie przyszedł - powiedział Kubis
Dobrze szefie - odpowiedziałam
Adam pojawił się o 8:40 , gdy wszedł do biura od razu przekazałam mu to co powiedział Kubis. Stasiak poszedł do jego gabinetu i wyszedł po 10 minutach ...
Adam co się z tobą dzieje ? - spytałam
Nic Marysiu nie martw się - odpowiedział
Mam nadzieję że nic - rzekł
Po chwili do biura weszła Paulina i zgarnęła Adama w teren , ja pracowałam sama bo Kuba miał wolne. Około godziny 16:00 gdy kończyłam swoją pracę na komendę wrócili Paulina z Adamem , który miał głowę w bandażu
Stasiak , Przybylska do mnie !!! - krzyknął Kubis
Spojrzałam na Adama a on na mnie , czuliśmy że dowiedział się on o naszym związku. Ściągnęliśmy kurtki i poszliśmy do gabinetu Kubisa.
Stało się coś szefie ? - spytałam
Mieliście zamiar powiedzieć mi że jesteście razem ? - spytał Kubis
Jesteśmy dorośli - odpowiedział Adam
Adam ja wiem , ale nie możecie razem pracować - rzekł
Co ty chcesz nam powiedzieć ? - spytał Stasiak
Muszę was rozdzielić - odparł Kubis
Chyba szef żartuje - wtrąciłam
Marysia wyjdź na chwile - powiedział Adam
Wykonałam polecenie Adama i wyszłam z gabinetu Kubisa
Nie możesz nam tego zrobić - powiedział Stasiak
Adam zrozum , jesteście razem , to nie jest odpowiednie żebyście pracowali ze sobą - odpowiedział Kubis
Przeszkadza ci że jestem z Marysią - rzekł
Nie , ale nie mam innego wyjścia - odparł
Z kim będę pracować a z kim Marysia ? - spytał Adam
Ty z Pauliną a Marysia z Kubą - odpowiedział
I im się to podoba ? - spytał
Jeszcze z nimi nie rozmawiałem - powiedział
To powodzenia - rzekł
Widziałam jak wściekły Adam wyszedł z gabinetu Kubisa i przyszedł do naszego biura
I co ? - spytałam
Będziemy pracować osobno , ja z Pauliną ty z Walczakiem - odpowiedział
Po 10 minutach na komendzie pojawiła się Paulina z Kubą , od razu udali się do Kubisa ... Z jego gabinetu wyszli po kilku minutach i przyszli do nas
Nam też się nie podoba ta zmiana - powiedziała Paulina
To nasza wina - odpowiedziałam
Marysia przestań , nie mamy nic przeciwko że jesteście razem - rzekła Paulina
Tak jak zarządził Kubis tak też się stało , Adam z Pauliną pojechali w teren a ja z Kubą z racji tego że nie mieliśmy zgłoszeń to musieliśmy wypełniać raporty
Marysia kawy chcesz ? - spytał Kuba po 2 godzinach pracy
Tak - odpowiedziałam
Kuba wyszedł z biura i poszedł po kawę , po 7 minutach wrócił z dwoma kubkami kawy , jeden z nich podał mi ... Od około 13:00 laba w komendzie się skończyła , dostawaliśmy zgłoszenie za zgłoszeniem , o 21:00 wróciliśmy na komendę , gdzie czekał na mnie Adam
Skończyliście już ? - spytał Adam
Tak , a gdzie masz Paulinę ? - odpowiedziałam
My już 1,5 godziny temu skończyliśmy pracę - rzekł
I czekałeś na mnie ? - spytałam
Tak - odparł
Pożegnaliśmy się z Kubą i wyszliśmy z komendy , dzisiaj pojechaliśmy do mieszkania Adama ... Około 21:20 byliśmy na miejscu
Głodna jesteś ? - spytał Adam
Trochę - odparłam
To zrobię coś do jedzenia - powiedział
Adam a jak pracowało ci się z Pauliną ? - spytałam
Dość dobrze , ale wolę pracować z tobą , a tobie jak się pracowało z Kubą ? - odpowiedział
No nawet dobrze - odparłam
Poszliśmy z Adamem do kuchni tam postanowiliśmy zrobić naleśniki , po zjedzonej kolacji poszliśmy się wykąpać , spędziliśmy upojną noc i około 00:00 zasnęliśmy. Minęły dwa tygodnie , ja nadal pracowałam z Kuba a Adam z Pauliną , w zasadzie już się do tego przyzwyczailiśmy. Tego dnia Adam nie nocował u mnie , miał coś wczoraj do załatwienia i nie mógł do mnie przyjechać , uszanowałam to. Wstałam rano około godziny 7:10 , wzięłam szybki prysznic , ubrałam się , zjadłam śniadanie i około 7:45 wyszłam z mieszkania. Na komendę dojechałam chwilę przed 8:00 , na parkingu nie było auta Adama , więc wiedziałam że jeszcze go nie ma . Weszłam na górę i udałam się do Bolka
A gdzie Adam ? - spytał Bolek
Cześć - odpowiedziałam
Cześć - rzekł
A co do Adama to nie wiem gdzie jest - odparłam
W tym momencie do pokoju Kowalskiego wszedł Kubis
Oo Marysia , a gdzie Stasiak ? - spytał Kubis
Nie wiem szefie - odpowiedziałam
Poszłam do naszego biura wraz z Kubisem , szef kazał mi dzwonić do Adama , ale ten niestety nie odbierał
Powiedz Adamowi jak się pojawi żeby do mnie przyszedł - powiedział Kubis
Dobrze szefie - odpowiedziałam
Adam pojawił się o 8:40 , gdy wszedł do biura od razu przekazałam mu to co powiedział Kubis. Stasiak poszedł do jego gabinetu i wyszedł po 10 minutach ...
Adam co się z tobą dzieje ? - spytałam
Nic Marysiu nie martw się - odpowiedział
Mam nadzieję że nic - rzekł
Po chwili do biura weszła Paulina i zgarnęła Adama w teren , ja pracowałam sama bo Kuba miał wolne. Około godziny 16:00 gdy kończyłam swoją pracę na komendę wrócili Paulina z Adamem , który miał głowę w bandażu
wtorek, 13 grudnia 2016
8."Gołąbeczki" i niezgoda moich rodziców a w zasadzie matki
Dzień Dobry - powiedział
Dzień Dobry , czemu mnie nie obudziłeś ? - odpowiedziałam
Tak ślicznie wyglądałaś że nie miałem sumienia cie budzić - odparł Adam
Adam to co się wydarzyło między nami ... - powiedziałam
To najlepsze co się mogło wydarzyć - odpowiedział
Adam podszedł do mnie , objął mnie od tyłu i zaczął całować po karku ... chciałam tego , ale wiedziałam że muszę mu przerwać bo nie zdążymy do pracy
Spóźnimy się do pracy - powiedziałam
Odwróciłam się do niego przodem , pocałowałam go i wyszłam z łazienki , poszłam do kuchni , po chwili dołączył do mnie Adam
Na którą mamy do pracy ? - spytał
Na 9:30 - odpowiedziałam
To dobrze - odparł
Na śniadanie zrobiliśmy kanapki , o 9:10 wyszliśmy z domu , wsiedliśmy do auta Adama i ruszyliśmy w drogę na komendę po 10 minutach byliśmy na miejscu. Gdy wysiedliśmy z auta, Adam chciał mnie pocałować , ale go odepchnęłam
Adam nie tutaj - powiedziałam
Czemu ? - spytał
Bo ktoś nas może zobaczyć - odparłam
Marysia tu nikogo nie ma - rzekł
Idziemy na górę - powiedziałam
Poszliśmy na górę i od razu przywitał nas Bolek
Hej gołąbeczki - powiedział
Spojrzałam znacząco na Adama , czułam że te czułości które Adam chciał pod komendą to że ktoś to mógł widzieć , no i chyba się nie myliłam
O co ci chodzi ? - spytał Adam
Nie no o nic - odpowiedział Bolek
Adam wziął kawę dla nas i poszliśmy do biura , zamknęłam drzwi a Adam usiadł przy swoim biurku
On nas widział - powiedziałam
No i co z tego ? - spytał Stasiak
Nie bolisz się ? - odparłam
A co my dzieci jesteśmy ? - spytał
No niby nie , ale wiesz jak to się może skończyć - powiedziałam
Będzie dobrze Marysiu - odpowiedział
Tego dnia służbę skończyliśmy o 16:30 , 13 minut później byliśmy już w moim mieszkaniu , weszliśmy do niego całując się , zamknęliśmy drzwi , zaczęliśmy ściągać z siebie ubrania aż w końcu wylądowaliśmy w sypialni ... Po wszystkim ja nie wiedząc czemu zasnęłam , około 17:20 do mojego mieszkania zaczął ktoś pukać , Adam nie chcąc mnie budzić ubrał na siebie szybko tylko spodnie i poszedł otworzyć ... Za drzwiami stali moi rodzice i siostra
Możemy wejść ? - spytał mój tata
Tak , ja zaraz obudzę Marysię - odpowiedział speszony Adam
Adam wpuścił moich rodziców do środka i przyszedł do sypialni , pocałował mnie , ja po chwili się obudziłam
Marysia twoi rodzice i siostra przyjechali - poinformował mnie
Zaimij ich czymś ja się ubiorę - odpowiedziałam
Adam wyszedł z sypialni i poszedł do moich rodziców , ja dołączyłam do nich po 10 minutach
To ja się bede zbierał - powiedział Adam
Ok - odparłam
Pożegnałam się z Adamem i wróciłam do salonu gdzie czekała na mnie rodzina
Co Adam tu robił ? - spytała moja matka
Spał - odpowiedziałam
Marysia on jest od ciebie dużo straszy - powiedziała matka
No i co z tego ? Wiek nie ma dla mnie znaczenia - odparłam
Adam to dobry facet - wtrącił mój ojciec
Wiedziałam że tata jest po mojej stronie , byłam mu bardzo wdzięczna
Przystojny - powiedziała moja siostra
Ty młoda , on jest zajęty - odpowiedziałam
Moja matka była przeciwna mojemu związkowi z Adamem , ale nie obchodziło mnie to . Pokłóciłyśmy się więc moi rodzice oraz siostra pojechali po 30 minutach . Ja musiałam od razu zadzwonić do Adama
Marysiu co się dzieje czemu płaczesz ? - spytał zatroskany Adam
Pokłóciłam się z matką - odpowiedziałam
Mam przyjechać ? - spytał
Tak , jeśli możesz - odparłam
Będę za 15 minut - odpowiedział
Adam tak jak powiedział tak tez się zjawił , punktualnie po 15 minutach był już przy mnie ... Porozmawialiśmy trochę , wzięliśmy wspólną kąpiel i poszliśmy spać.
Dzień Dobry , czemu mnie nie obudziłeś ? - odpowiedziałam
Tak ślicznie wyglądałaś że nie miałem sumienia cie budzić - odparł Adam
Adam to co się wydarzyło między nami ... - powiedziałam
To najlepsze co się mogło wydarzyć - odpowiedział
Adam podszedł do mnie , objął mnie od tyłu i zaczął całować po karku ... chciałam tego , ale wiedziałam że muszę mu przerwać bo nie zdążymy do pracy
Spóźnimy się do pracy - powiedziałam
Odwróciłam się do niego przodem , pocałowałam go i wyszłam z łazienki , poszłam do kuchni , po chwili dołączył do mnie Adam
Na którą mamy do pracy ? - spytał
Na 9:30 - odpowiedziałam
To dobrze - odparł
Na śniadanie zrobiliśmy kanapki , o 9:10 wyszliśmy z domu , wsiedliśmy do auta Adama i ruszyliśmy w drogę na komendę po 10 minutach byliśmy na miejscu. Gdy wysiedliśmy z auta, Adam chciał mnie pocałować , ale go odepchnęłam
Adam nie tutaj - powiedziałam
Czemu ? - spytał
Bo ktoś nas może zobaczyć - odparłam
Marysia tu nikogo nie ma - rzekł
Idziemy na górę - powiedziałam
Poszliśmy na górę i od razu przywitał nas Bolek
Hej gołąbeczki - powiedział
Spojrzałam znacząco na Adama , czułam że te czułości które Adam chciał pod komendą to że ktoś to mógł widzieć , no i chyba się nie myliłam
O co ci chodzi ? - spytał Adam
Nie no o nic - odpowiedział Bolek
Adam wziął kawę dla nas i poszliśmy do biura , zamknęłam drzwi a Adam usiadł przy swoim biurku
On nas widział - powiedziałam
No i co z tego ? - spytał Stasiak
Nie bolisz się ? - odparłam
A co my dzieci jesteśmy ? - spytał
No niby nie , ale wiesz jak to się może skończyć - powiedziałam
Będzie dobrze Marysiu - odpowiedział
Tego dnia służbę skończyliśmy o 16:30 , 13 minut później byliśmy już w moim mieszkaniu , weszliśmy do niego całując się , zamknęliśmy drzwi , zaczęliśmy ściągać z siebie ubrania aż w końcu wylądowaliśmy w sypialni ... Po wszystkim ja nie wiedząc czemu zasnęłam , około 17:20 do mojego mieszkania zaczął ktoś pukać , Adam nie chcąc mnie budzić ubrał na siebie szybko tylko spodnie i poszedł otworzyć ... Za drzwiami stali moi rodzice i siostra
Możemy wejść ? - spytał mój tata
Tak , ja zaraz obudzę Marysię - odpowiedział speszony Adam
Adam wpuścił moich rodziców do środka i przyszedł do sypialni , pocałował mnie , ja po chwili się obudziłam
Marysia twoi rodzice i siostra przyjechali - poinformował mnie
Zaimij ich czymś ja się ubiorę - odpowiedziałam
Adam wyszedł z sypialni i poszedł do moich rodziców , ja dołączyłam do nich po 10 minutach
To ja się bede zbierał - powiedział Adam
Ok - odparłam
Pożegnałam się z Adamem i wróciłam do salonu gdzie czekała na mnie rodzina
Co Adam tu robił ? - spytała moja matka
Spał - odpowiedziałam
Marysia on jest od ciebie dużo straszy - powiedziała matka
No i co z tego ? Wiek nie ma dla mnie znaczenia - odparłam
Adam to dobry facet - wtrącił mój ojciec
Wiedziałam że tata jest po mojej stronie , byłam mu bardzo wdzięczna
Przystojny - powiedziała moja siostra
Ty młoda , on jest zajęty - odpowiedziałam
Moja matka była przeciwna mojemu związkowi z Adamem , ale nie obchodziło mnie to . Pokłóciłyśmy się więc moi rodzice oraz siostra pojechali po 30 minutach . Ja musiałam od razu zadzwonić do Adama
Marysiu co się dzieje czemu płaczesz ? - spytał zatroskany Adam
Pokłóciłam się z matką - odpowiedziałam
Mam przyjechać ? - spytał
Tak , jeśli możesz - odparłam
Będę za 15 minut - odpowiedział
Adam tak jak powiedział tak tez się zjawił , punktualnie po 15 minutach był już przy mnie ... Porozmawialiśmy trochę , wzięliśmy wspólną kąpiel i poszliśmy spać.
niedziela, 11 grudnia 2016
7.Kolacja u Adama , jego powrót do pracy i noc z nim
Adam w szpitalu spędził ponad 2,5 tygodnia ... Dzisiaj miał wychodzić ze szpitala , więc wzięłam wolne od Kubisa i pojechałam po niego. O 8:00 byłam w szpitalu pod salą Adama
Cześć - powiedziałam
Cześć - odpowiedział odwracając się w moją stronę
Miło cię widzieć w lepszym stanie - rzekłam
A co ty tutaj robisz ? - spytał Adam
Przecież nie mogłam cię samego zostawić - odpowiedziałam
Pomogłam Adamowi wyjść ze szpitala , wsiedliśmy do mojego auta i pojechaliśmy w stronę mieszkania Stasiaka , po 20 minutach byliśmy na miejscu.
Napijesz się czegoś ? - spytał Adam
Napije się , ale ja pójdę po napoje a ty siadaj i nie dyskutuj - odpowiedziałam
Poszłam po szklanki i sok , po chwili wróciłam i usiadłam obok Adama
Dzięki Marysiu - powiedział
Nie masz za co mi dziękować - odpowiedziałam
Musimy się umówić na kolejną kolacje - rzekł Stasiak
No musimy kiedyś - odparłam
A może dzisiaj coś zrobimy ? - zaproponował
Dopiero wyszedłeś ze szpitala , masz odpoczywać - powiedziałam
Nic mi nie będzie - rzekł
Posiedziałam u Adama do 12:00 , świetnie nam się wspólnie rozmawiało ... Do domu wróciłam chwilkę po 12:30
Gdzie byłaś ? - spytała siostra
Nie ważne - odpowiedziałam
Poszłam do swojego pokoju , przebrałam się i poszłam pobiegać ... do domu wróciłam po 15:00 , od razu poszłam do łazienki , wykąpałam się i ubrałam w normalne ciuchy
Ciebie to ciągle nie ma w domu - stwierdził tata
Taka praca - odpowiedziałam żartobliwie
Usiedliśmy przy stole i zjedliśmy obiad , obawiałam się będą mnie wypytywać gdzie byłam , ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca ... Posiedziałam z rodzicami a około 17:00 usłyszałam dźwięk swojego telefonu , okazało się że to Adam
Hej Adam stało się coś ? - spytałam
Nie Marysiu , wszystko dobrze - odpowiedział
To czemu dzwonisz ? - zapytałam
Zapraszam cię dziś na 18:00 na kolacje do mnie - odparł Adam
Stasiak miałeś odpoczywać - powiedziałam
Przecież odpoczywam - rzekł
Właśnie widzę - odparłam
To co będziesz ? - spytał
Będę - odpowiedziałam
Zakończyłam rozmowę z Adamem i poszłam się szykować , o 17:25 wyjechałam z domu ... O 17:50 dotarłam pod blok Adama , a chwilę potem byłam już w jego mieszkaniu
Hej jestem - powiedziałam
Hej , wejdź - odpowiedział Adam
Weszłam do środka , ściągnęłam kurtkę , buty i weszłam do środka ... Od progu poczułam śliczny zapach
Co dobrego zrobiłeś ? - spytałam
Zapiekankę - odpowiedział
Po 10 minutach Adam wyciągnął zapiekankę i nałożył nam na talerze , podszedł do barku i wrócił z dwoma kieliszkami i winem
Napijesz się ? - spytał
Jestem samochodem - odpowiedziałam
To zostaniesz na noc - rzekł
No dobra - powiedziałam
Adam nalał nam do kieliszków wino , zabraliśmy się za jedzenie zapiekanki , była przepyszna ... rozmawiając z Adamem miałam wrażenie że on coś do mnie czuje , zresztą ja od dawna też się w nim kochałam ale co miałam poradzić. Po zjedzonej kolacji około godziny 19:00 usiedliśmy na kanapie
Z kim pracowałaś ? - spytał Adam
Najczęściej to z Pauliną , ale z Kubą i Kubisem też pracowałam - odpowiedziałam
Rozmawiało nam się z Adamem świetnie , poszliśmy spać dopiero po 00:00. Rano obudziłam się około 8:00 dzisiaj też miałam wolne , więc postanowiłam się odwdzięczyć Adamowi za kolacje , wstałam po ciuchu by go nie obudzić , mimo iż spał na górze. Umyłam się i zabrałam się za robienie śniadania , wiedziałam że Adam lubi jajecznicę więc takową też mu zrobiłam . Chwilę po 9:00 usłyszałam jak Adam chodzi po schodach a chwile potem pojawił się w kuchni
Dzień Dobry - powiedziałam
Dzień Dobry - odpowiedział
Zrobiłam ci jajecznice - odparłam
Bo się przyzwyczaję - zaśmiał się Stasiak
Zjadłam śniadanie z Adamem i wróciłam do swojego domu około godziny 11:30. Moi rodzice znowu zadawali multum pytań , ale nie odpowiadałam im na pytania , zaczęło mnie denerwować że wtrącają się w moje życie. 2 tygodnie później Adam miał wracać do pracy a ja tego samego dnia miałam się przeprowadzić do nowego mieszkania bliżej komendy. Pojechałam na 8:00 do pracy , na parkingu spotkałam Adama.
Cześć - powiedział
Cześć , cieszę się że wróciłeś do pracy - odpowiedziałam
Ja też się ciesze - odparł Adam
Weszliśmy na górę komendy , od Bolka dowiedzieliśmy się że Kubis wzywa Adama do siebie. Ja poszłam do biura , a Stasiak do gabinetu Kubisa. Zabrałam się za wypełnianie raportów , po 20 minutach do biura wszedł Adam
I co chciał Kubis ? - spytałam
Nic ciekawego - odpowiedział Adam
Ok , rozumiem - rzekłam
Prace skończyliśmy po 17:30 , nic ciekawego się dzisiaj nie działo , więc Kubis zwolnił nas wcześniej
Co robisz po pracy ? - spytał Adam
Przeprowadzam się - odpowiedziałam
Pomóc ci ? - spytał
A mógłbyś ? - odparłam
Pewnie - rzekł
Wsiedliśmy do samochodu Adama , po drodze mu wszystko wyjaśniłam . Około 19:00 wszystkie pudła były już w moim nowym mieszkaniu.
Napijesz się wina ? - spytałam
Jestem autem - odpowiedział
To zostaniesz na noc - zaśmiałam się
Już to gdzieś słyszałem - odparł
Wypiliśmy tylko po jednej lampce wina , siedzieliśmy obok siebie na kanapie ... W pewnym momencie Adam zaczął się do mnie zbliżać , aż w końcu mnie pocałował , byłam lekko oszołomiona ale nie odepchnęłam go , zaczęliśmy się całować , potem ściągać z siebie ubrania , przenieśliśmy się do sypialni gdzie spędziliśmy ze sobą namiętną noc , po wszystkim zasnęliśmy . Ja jednak obudziłam się około 3:00 nad ranem , wstałam delikatnie by nie obudzić Adama , ubrałam jego koszule i poszłam do salonu na kanapę. Zaczęłam myśleć o tym czy dla Adama to co się wydarzyło znaczyło tyle samo co dla mnie , nie wiedziałam już sama co myśleć ... Sama nie wiem kiedy zasnęłam. Rano obudziłam się chwile po 8:00 , gdy wstałam zobaczyłam ze Adama nie ma w sypialni , weszłam do łazienki i tam go zastałam
Cześć - powiedziałam
Cześć - odpowiedział odwracając się w moją stronę
Miło cię widzieć w lepszym stanie - rzekłam
A co ty tutaj robisz ? - spytał Adam
Przecież nie mogłam cię samego zostawić - odpowiedziałam
Pomogłam Adamowi wyjść ze szpitala , wsiedliśmy do mojego auta i pojechaliśmy w stronę mieszkania Stasiaka , po 20 minutach byliśmy na miejscu.
Napijesz się czegoś ? - spytał Adam
Napije się , ale ja pójdę po napoje a ty siadaj i nie dyskutuj - odpowiedziałam
Poszłam po szklanki i sok , po chwili wróciłam i usiadłam obok Adama
Dzięki Marysiu - powiedział
Nie masz za co mi dziękować - odpowiedziałam
Musimy się umówić na kolejną kolacje - rzekł Stasiak
No musimy kiedyś - odparłam
A może dzisiaj coś zrobimy ? - zaproponował
Dopiero wyszedłeś ze szpitala , masz odpoczywać - powiedziałam
Nic mi nie będzie - rzekł
Posiedziałam u Adama do 12:00 , świetnie nam się wspólnie rozmawiało ... Do domu wróciłam chwilkę po 12:30
Gdzie byłaś ? - spytała siostra
Nie ważne - odpowiedziałam
Poszłam do swojego pokoju , przebrałam się i poszłam pobiegać ... do domu wróciłam po 15:00 , od razu poszłam do łazienki , wykąpałam się i ubrałam w normalne ciuchy
Ciebie to ciągle nie ma w domu - stwierdził tata
Taka praca - odpowiedziałam żartobliwie
Usiedliśmy przy stole i zjedliśmy obiad , obawiałam się będą mnie wypytywać gdzie byłam , ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca ... Posiedziałam z rodzicami a około 17:00 usłyszałam dźwięk swojego telefonu , okazało się że to Adam
Hej Adam stało się coś ? - spytałam
Nie Marysiu , wszystko dobrze - odpowiedział
To czemu dzwonisz ? - zapytałam
Zapraszam cię dziś na 18:00 na kolacje do mnie - odparł Adam
Stasiak miałeś odpoczywać - powiedziałam
Przecież odpoczywam - rzekł
Właśnie widzę - odparłam
To co będziesz ? - spytał
Będę - odpowiedziałam
Zakończyłam rozmowę z Adamem i poszłam się szykować , o 17:25 wyjechałam z domu ... O 17:50 dotarłam pod blok Adama , a chwilę potem byłam już w jego mieszkaniu
Hej jestem - powiedziałam
Hej , wejdź - odpowiedział Adam
Weszłam do środka , ściągnęłam kurtkę , buty i weszłam do środka ... Od progu poczułam śliczny zapach
Co dobrego zrobiłeś ? - spytałam
Zapiekankę - odpowiedział
Po 10 minutach Adam wyciągnął zapiekankę i nałożył nam na talerze , podszedł do barku i wrócił z dwoma kieliszkami i winem
Napijesz się ? - spytał
Jestem samochodem - odpowiedziałam
To zostaniesz na noc - rzekł
No dobra - powiedziałam
Adam nalał nam do kieliszków wino , zabraliśmy się za jedzenie zapiekanki , była przepyszna ... rozmawiając z Adamem miałam wrażenie że on coś do mnie czuje , zresztą ja od dawna też się w nim kochałam ale co miałam poradzić. Po zjedzonej kolacji około godziny 19:00 usiedliśmy na kanapie
Z kim pracowałaś ? - spytał Adam
Najczęściej to z Pauliną , ale z Kubą i Kubisem też pracowałam - odpowiedziałam
Rozmawiało nam się z Adamem świetnie , poszliśmy spać dopiero po 00:00. Rano obudziłam się około 8:00 dzisiaj też miałam wolne , więc postanowiłam się odwdzięczyć Adamowi za kolacje , wstałam po ciuchu by go nie obudzić , mimo iż spał na górze. Umyłam się i zabrałam się za robienie śniadania , wiedziałam że Adam lubi jajecznicę więc takową też mu zrobiłam . Chwilę po 9:00 usłyszałam jak Adam chodzi po schodach a chwile potem pojawił się w kuchni
Dzień Dobry - powiedziałam
Dzień Dobry - odpowiedział
Zrobiłam ci jajecznice - odparłam
Bo się przyzwyczaję - zaśmiał się Stasiak
Zjadłam śniadanie z Adamem i wróciłam do swojego domu około godziny 11:30. Moi rodzice znowu zadawali multum pytań , ale nie odpowiadałam im na pytania , zaczęło mnie denerwować że wtrącają się w moje życie. 2 tygodnie później Adam miał wracać do pracy a ja tego samego dnia miałam się przeprowadzić do nowego mieszkania bliżej komendy. Pojechałam na 8:00 do pracy , na parkingu spotkałam Adama.
Cześć - powiedział
Cześć , cieszę się że wróciłeś do pracy - odpowiedziałam
Ja też się ciesze - odparł Adam
Weszliśmy na górę komendy , od Bolka dowiedzieliśmy się że Kubis wzywa Adama do siebie. Ja poszłam do biura , a Stasiak do gabinetu Kubisa. Zabrałam się za wypełnianie raportów , po 20 minutach do biura wszedł Adam
I co chciał Kubis ? - spytałam
Nic ciekawego - odpowiedział Adam
Ok , rozumiem - rzekłam
Prace skończyliśmy po 17:30 , nic ciekawego się dzisiaj nie działo , więc Kubis zwolnił nas wcześniej
Co robisz po pracy ? - spytał Adam
Przeprowadzam się - odpowiedziałam
Pomóc ci ? - spytał
A mógłbyś ? - odparłam
Pewnie - rzekł
Wsiedliśmy do samochodu Adama , po drodze mu wszystko wyjaśniłam . Około 19:00 wszystkie pudła były już w moim nowym mieszkaniu.
Napijesz się wina ? - spytałam
Jestem autem - odpowiedział
To zostaniesz na noc - zaśmiałam się
Już to gdzieś słyszałem - odparł
Wypiliśmy tylko po jednej lampce wina , siedzieliśmy obok siebie na kanapie ... W pewnym momencie Adam zaczął się do mnie zbliżać , aż w końcu mnie pocałował , byłam lekko oszołomiona ale nie odepchnęłam go , zaczęliśmy się całować , potem ściągać z siebie ubrania , przenieśliśmy się do sypialni gdzie spędziliśmy ze sobą namiętną noc , po wszystkim zasnęliśmy . Ja jednak obudziłam się około 3:00 nad ranem , wstałam delikatnie by nie obudzić Adama , ubrałam jego koszule i poszłam do salonu na kanapę. Zaczęłam myśleć o tym czy dla Adama to co się wydarzyło znaczyło tyle samo co dla mnie , nie wiedziałam już sama co myśleć ... Sama nie wiem kiedy zasnęłam. Rano obudziłam się chwile po 8:00 , gdy wstałam zobaczyłam ze Adama nie ma w sypialni , weszłam do łazienki i tam go zastałam
sobota, 10 grudnia 2016
6.Rozmowa z Kubisem , złapanie Zabłońskiego i wybudzenie Adama
O czym szef chciał ze mną porozmawiać ? - spytałam
O Adamie - odpowiedział Kubis
A konkretnie ? - spytałam
Adam to mój przyjaciel , znamy się od bardzo dawna , Marysiu musisz mi powiedzieć czy podejrzewasz kto mógł go pobić - odparł
Szefie mi bardzo zależy na tym żeby odnaleźć tego kto pobił Adama - powiedziałam
Marysiu a wiesz co z Adamem ? - spytał Kubis
Jest w ciężkim stanie , ma połamane żebra , wstrząs mózgu i wpadł w śpiączkę - odpowiedziałam
Adam z nikim się nie kłócił ? - spytał
Pomyślałam chwilę i dopiero teraz do mnie dotarło że pobić Adama mógł Tomek
Szefie , Adam kłócił się ostatnio z Tomkiem , gdy szef go przeniósł na moją prośbę był wściekły - odparłam
Myślisz że mógł go pobić ? - spytał
Nie wiem szefie - rzekłam
Masz siłę by ze mną jechać do niego ? - spytał Kubis
Oczywiście szefie - odparłam
Wyszliśmy jak najszybciej z domu , wsiedliśmy do auta Kubisa i odjechaliśmy z piskiem opon. Po 15 minutach dotarliśmy pod dom Tomka , niestety nie było go w domu przepadł jak kamień w wodę
Szefie i co robimy ? - spytałam
Jest już późno , odwiozę cię do domu - odpowiedział
Tak też się stało , Kubis odwiózł mnie do domu , ja się wykąpałam i poszłam spać. Od pobicia Adama minął tydzień , stan Stasiaka nie poprawiał się , a Tomek nadal zapadł się pod ziemię, szukała go policja w całym kraju , byliśmy pewni że to on pobił Adama. Tego dnia służbę miałam na 10:00 , o 8:30 postanowiłam pojechać do Adama ... Niestety to co tam zastałam przeszło moje oczekiwania , stan Stasiaka pogorszył się , lekarze walczyli o jego życie na moich oczach ... Po 10 minutach z jego sali wyszedł lekarz
Co z nim ? - spytałam
Już wszystko dobrze , opanowaliśmy sytuacje , Pan Adam oddycha samodzielnie - odpowiedział lekarz
Mogę do niego wejść ? - spytałam
Nie - rzekł lekarz
Zrezygnowana wyszłam ze szpitala , wsiadłam do auta i pojechałam do pracy ... Na parkingu wpadłam na Kubisa
Marysia a co ty tu robisz tak wcześnie ? - spytał Kubis
Byłam u Adama , niestety nie mogłam do niego wejść i postanowiłam juz przyjechać do pracy - odpowiedziałam
Chodź na górę , opowiesz mi wszystko - powiedział
Weszliśmy na komendę , a potem do gabinetu Kubisa
Mów co z Adamem - powiedział
Reanimowali go gdy przyjechałam do szpitala , czuje że jego stan się znowu pogorszył - odpowiedziałam
Widziałam że Kubis martwił się o Adama tak samo jak ja , ale nie dziwiłam się w końcu Adam był jego przyjacielem
Szefie muszę dzisiaj pracować w terenie ? - spytałam
Nie - odpowiedział Kubis
Ustaliliśmy że będę pracować w biurze , cieszyłam się bo w domu bym chyba zwariowała. O 9:10 na komendę przyjechali Kuba z Pauliną
Hej Marysia - powiedzieli
Cześć Wam - odpowiedziałam
Jak Adam ? - spytała Paulina
Bez zmian , a nawet gorzej - odparłam
Wiadomo coś na temat Zabłońskiego ? - spytał Walczak
Nie - rzekłam
Około godziny 16:30 dostaliśmy olśnienia , Białach i Rachwał przywieźli nam na komendę Zabłońskiego
Macie tu swojego Zabłońskiego - powiedziała Karolina
Dzięki - odpowiedziałam
Białach i Rachwał pojechali a my zabraliśmy Zabłońskiego do pokoju przesłuchań , ja i Kubis postanowiliśmy go przesłuchać a Paulina z Kubą stali za lustrem w pokoju obok.
Co ja tu robię ? - spytał Tomek
Pobiłeś Adama - powiedziałam
Nic nie zrobiłem - bronił się Zabłoński
Nie rżnij głupa , tak pobiłeś Adama że walczy o życie w szpitalu !! - krzyknął Kubis
Należało mu się , wpieprzał się w nie swoje sprawy !!! - wrzasnął Tomek
Nie wytrzymałam , otworzyłam drzwi , kazałam policjantowi go zabrać na dołek
Przepraszam szefie , ale bałam się ze coś mu zrobię - powiedziałam
Spokojnie Marysiu , nie dziwie ci się - odpowiedział Kubis
Kubis pozwolił mi jechać do domu , ale postanowiłam zobaczyć jeszcze co u Adama . Dojechałam pod szpital około godziny 17:40 , weszłam do szpitala i od razu wpadłam na pielęgniarkę
Oo Pani do Pana Adama - powiedziała
Tak - odpowiedziałam
Pan Adam jakieś 10 minut temu odzyskał przytomność - odparła pielęgniarka
Byłam bardzo szczęśliwa , jak najszybciej poszłam do Adama , po 5 minutach dotarłam pod jego salę i weszłam do środka
Marysia - powiedział Adam
Cześć - odpowiedziałam
Usiadłam przy jego łóżku , Adam złapał mnie za rękę ... Nie wiem czemu nie zabrałam jej.
Jak się czujesz ? - spytałam
Dobrze , wiesz kto mnie pobił ? - odparł Stasiak
Tak , to Tomek , złapaliśmy go dzisiaj - powiedziałam
Długo byłem nieprzytomny ? - spytał Adam
Ponad tydzień - odpowiedziałam
Marysia przepraszam za tą kolacje - rzekł
Nie masz za co mnie przepraszać - odparłam
Około 18:30 do sali Adama wszedł Kubis , więc postanowiłam ich zostawić by sobie pogadali. Chwilę przed 19:00 wróciłam do domu.
Marysia powiesz nam w końcu co się z tobą dzieje ? - spytała mama
Dziś już wszystko dobrze - odpowiedziałam
A co się działo ? - spytał tata
Adam tydzień temu został pobity , dzisiaj się obudził i złapaliśmy tego kto go pobił - odparłam
Czyli wszystko dobrze ? - spytał
Tak tato wszystko dobrze - rzekłam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się i poszłam spać byłam bardzo zmęczona całym dniem.
O Adamie - odpowiedział Kubis
A konkretnie ? - spytałam
Adam to mój przyjaciel , znamy się od bardzo dawna , Marysiu musisz mi powiedzieć czy podejrzewasz kto mógł go pobić - odparł
Szefie mi bardzo zależy na tym żeby odnaleźć tego kto pobił Adama - powiedziałam
Marysiu a wiesz co z Adamem ? - spytał Kubis
Jest w ciężkim stanie , ma połamane żebra , wstrząs mózgu i wpadł w śpiączkę - odpowiedziałam
Adam z nikim się nie kłócił ? - spytał
Pomyślałam chwilę i dopiero teraz do mnie dotarło że pobić Adama mógł Tomek
Szefie , Adam kłócił się ostatnio z Tomkiem , gdy szef go przeniósł na moją prośbę był wściekły - odparłam
Myślisz że mógł go pobić ? - spytał
Nie wiem szefie - rzekłam
Masz siłę by ze mną jechać do niego ? - spytał Kubis
Oczywiście szefie - odparłam
Wyszliśmy jak najszybciej z domu , wsiedliśmy do auta Kubisa i odjechaliśmy z piskiem opon. Po 15 minutach dotarliśmy pod dom Tomka , niestety nie było go w domu przepadł jak kamień w wodę
Szefie i co robimy ? - spytałam
Jest już późno , odwiozę cię do domu - odpowiedział
Tak też się stało , Kubis odwiózł mnie do domu , ja się wykąpałam i poszłam spać. Od pobicia Adama minął tydzień , stan Stasiaka nie poprawiał się , a Tomek nadal zapadł się pod ziemię, szukała go policja w całym kraju , byliśmy pewni że to on pobił Adama. Tego dnia służbę miałam na 10:00 , o 8:30 postanowiłam pojechać do Adama ... Niestety to co tam zastałam przeszło moje oczekiwania , stan Stasiaka pogorszył się , lekarze walczyli o jego życie na moich oczach ... Po 10 minutach z jego sali wyszedł lekarz
Co z nim ? - spytałam
Już wszystko dobrze , opanowaliśmy sytuacje , Pan Adam oddycha samodzielnie - odpowiedział lekarz
Mogę do niego wejść ? - spytałam
Nie - rzekł lekarz
Zrezygnowana wyszłam ze szpitala , wsiadłam do auta i pojechałam do pracy ... Na parkingu wpadłam na Kubisa
Marysia a co ty tu robisz tak wcześnie ? - spytał Kubis
Byłam u Adama , niestety nie mogłam do niego wejść i postanowiłam juz przyjechać do pracy - odpowiedziałam
Chodź na górę , opowiesz mi wszystko - powiedział
Weszliśmy na komendę , a potem do gabinetu Kubisa
Mów co z Adamem - powiedział
Reanimowali go gdy przyjechałam do szpitala , czuje że jego stan się znowu pogorszył - odpowiedziałam
Widziałam że Kubis martwił się o Adama tak samo jak ja , ale nie dziwiłam się w końcu Adam był jego przyjacielem
Szefie muszę dzisiaj pracować w terenie ? - spytałam
Nie - odpowiedział Kubis
Ustaliliśmy że będę pracować w biurze , cieszyłam się bo w domu bym chyba zwariowała. O 9:10 na komendę przyjechali Kuba z Pauliną
Hej Marysia - powiedzieli
Cześć Wam - odpowiedziałam
Jak Adam ? - spytała Paulina
Bez zmian , a nawet gorzej - odparłam
Wiadomo coś na temat Zabłońskiego ? - spytał Walczak
Nie - rzekłam
Około godziny 16:30 dostaliśmy olśnienia , Białach i Rachwał przywieźli nam na komendę Zabłońskiego
Macie tu swojego Zabłońskiego - powiedziała Karolina
Dzięki - odpowiedziałam
Białach i Rachwał pojechali a my zabraliśmy Zabłońskiego do pokoju przesłuchań , ja i Kubis postanowiliśmy go przesłuchać a Paulina z Kubą stali za lustrem w pokoju obok.
Co ja tu robię ? - spytał Tomek
Pobiłeś Adama - powiedziałam
Nic nie zrobiłem - bronił się Zabłoński
Nie rżnij głupa , tak pobiłeś Adama że walczy o życie w szpitalu !! - krzyknął Kubis
Należało mu się , wpieprzał się w nie swoje sprawy !!! - wrzasnął Tomek
Nie wytrzymałam , otworzyłam drzwi , kazałam policjantowi go zabrać na dołek
Przepraszam szefie , ale bałam się ze coś mu zrobię - powiedziałam
Spokojnie Marysiu , nie dziwie ci się - odpowiedział Kubis
Kubis pozwolił mi jechać do domu , ale postanowiłam zobaczyć jeszcze co u Adama . Dojechałam pod szpital około godziny 17:40 , weszłam do szpitala i od razu wpadłam na pielęgniarkę
Oo Pani do Pana Adama - powiedziała
Tak - odpowiedziałam
Pan Adam jakieś 10 minut temu odzyskał przytomność - odparła pielęgniarka
Byłam bardzo szczęśliwa , jak najszybciej poszłam do Adama , po 5 minutach dotarłam pod jego salę i weszłam do środka
Marysia - powiedział Adam
Cześć - odpowiedziałam
Usiadłam przy jego łóżku , Adam złapał mnie za rękę ... Nie wiem czemu nie zabrałam jej.
Jak się czujesz ? - spytałam
Dobrze , wiesz kto mnie pobił ? - odparł Stasiak
Tak , to Tomek , złapaliśmy go dzisiaj - powiedziałam
Długo byłem nieprzytomny ? - spytał Adam
Ponad tydzień - odpowiedziałam
Marysia przepraszam za tą kolacje - rzekł
Nie masz za co mnie przepraszać - odparłam
Około 18:30 do sali Adama wszedł Kubis , więc postanowiłam ich zostawić by sobie pogadali. Chwilę przed 19:00 wróciłam do domu.
Marysia powiesz nam w końcu co się z tobą dzieje ? - spytała mama
Dziś już wszystko dobrze - odpowiedziałam
A co się działo ? - spytał tata
Adam tydzień temu został pobity , dzisiaj się obudził i złapaliśmy tego kto go pobił - odparłam
Czyli wszystko dobrze ? - spytał
Tak tato wszystko dobrze - rzekłam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się i poszłam spać byłam bardzo zmęczona całym dniem.
piątek, 9 grudnia 2016
5.Nieudana kolacja , pobicie Adama i wizyta Kubisa
Tomek gdy się dowiedział o przeniesieniu był zły. Dziś służbę skończyliśmy o 15:00
Dasz się do mnie zaprosić na kolacje ? - spytał Adam
Tak , o której ? - odparłam
18:00 u mnie - odpowiedział
Okey - rzekłam
Wsiedliśmy do swoich aut i każde z nas pojechało w swoim kierunku , o 15:30 byłam w domu
Zjesz coś ? - spytała mama
Nie , muszę się wykąpać - odparłam
Umówiłaś się ? - spytała moja siostra
Nie wciskaj nosa w nie swoje sprawy - odpowiedziałam złośliwie
Poszłam do łazienki , wykąpałam się , ubrałam się normalnie bo to tylko zwykła kolacja , o 17:10 wyruszyłam w drogę do domu Adama , niestety o tej godzinie były lekkie korki , próbowałam się dodzwonić do Adama żeby go poinformować że się mogę spóźnić , niestety nie odbierał , zwyczajnie pomyślałam że nie słyszy. Tak jak się domyślałam spóźniłam się , na szczęście moje spóźnienie było niewielkie i wynosiło tylko 10 minut ... Poszłam do bloku Adama , dzwoniłam do niego ale nie odbierał , zaczęłam się trochę niepokoić , miałam farta ktoś wychodził z bloku więc udało mi się wejść do środka ... Po chwili dotarłam pod drzwi od mieszkania Adama , zapukałam ale nikt nie otwierał , nacisnęłam na klamkę drzwi były otwarte , postanowiłam wejść do jego mieszkania
Adam ? Adam jesteś ? - spytałam wchodząc do środka
Gdy weszłam głębiej do jego mieszkania przeraziłam się , Adam leżał na podłodze wokół niego było pełno krwi , od razu do niego podbiegłam
Adam , Adam słyszysz mnie ? - spytałam
Niestety Adam był nieprzytomny , szybko zadzwoniłam po karetkę potem po Bolka , Paulinę i Kubę .... Karetka zjawiła się po 5 minutach i od razu zabrała Adama do szpitala , gdy wynosili Adama , do jego mieszkania weszli Bolek , Paulina i Kuba
Hej - powiedzieli
Hej Wam - odpowiedziałam
Co z Adamem ? - spytała Paulina
Jest w ciężkim stanie - odparłam
A co tu się kurwa stało ? - spytał Kuba
Nie wiem , byłam z nim umówiona na kolacje , gdy jechałam chciałam do niego się dodzwonić ale nie odbierał , potem gdy przyjechałam nie odbierał domofonu , drzwi były otwarte gdy weszłam znalazłam go leżącego na podłodze w kałuży krwi - odpowiedziałam
Ale co mu się mogło stać ? - spytał Bolek
Ktoś go pobił , tak twierdzi lekarz - rzekłam
Masz jakieś podejrzenia ? - spytała Paulina
Niestety nie - odparłam
Bolek sprawdził wszystkie ślady , stwierdził że Adam musiał wpuścić napastnika do mieszkania bo na pewno nikt się nie włamał ... Pozostawało tylko jechać do szpitala. Po 15 minutach dojechaliśmy pod szpital , bardzo bałam się co będzie z Adamem
Dobry Wieczór , szukamy Adama Stasiaka, jesteśmy z policji - powiedziała Paulina
Pan Adam jest na OIOM-ie w stanie ciężkim - odpowiedziała pielęgniarka
Możemy go zobaczyć ? - spytałam
Oto proszę pytać lekarza dyżurnego - odparła pielęgniarka
Pielęgniarka podała nam miejsce gdzie możemy znaleźć lekarza , więc jak najszybciej się tam udaliśmy
Dobry Wieczór , Doktor Marczyk ? - powiedziałam
Tak a Państwo ? - odpowiedział lekarz
Jesteśmy z policji - rzekł Walczak
Chcemy się dowiedzieć o dokładny stan Adama Stasiaka - powiedziała Paulina
Pan Adam ma połamane 3 żebra , poważne wstrząśnienie mózgu , wiele siniaków i zapadł w śpiączkę - odpowiedział lekarz
Wyszłam z gabinetu lekarza , usiadłam na krzesełku i się rozpłakałam , bardzo się o niego bałam ... Po chwili z gabinetu wyszli Paulina i Kuba
Marysia co jest ? - spytał Kuba
Boje się o niego - odpowiedziałam
Będzie dobrze , znajdziemy tego sukinsyna który go pobił - rzekła Paulina
Pytaliście lekarza czy możemy wejść do Adama ? - spytałam
Pytaliśmy , niestety nie możemy - odpowiedziała Wach
Marysia chodź odwieziemy cię do domu - powiedział Kuba
Mam swoje auto , sama pojadę - odparłam
Pożegnałam się z nimi i wróciłam do domu , po 30 minutach byłam na miejscu ... Dochodziła godzina 21:00 , pod moim domem zobaczyłam znajome auto ale nie wiedziałam do kogo ono należy , gdy weszłam do środka od razu wpadłam na siostrę
Mamy gościa ? - spytałam
Tak - odparła
Kto ? - spytałam
Sama zobacz - odpowiedziałam
Weszłam do środka , zobaczyłam Kubisa , zaskoczyła mnie jego wizyta w naszym domu
Szef ? A co szef tutaj robi ? - spytałam
Marysia możemy porozmawiać na osobności ? - zapytał
Możemy - odpowiedziałam
Zaprowadziłam Kubisa do mojego pokoju , wiedziałam że tylko tam będziemy mogli spokojnie pogadać
Dasz się do mnie zaprosić na kolacje ? - spytał Adam
Tak , o której ? - odparłam
18:00 u mnie - odpowiedział
Okey - rzekłam
Wsiedliśmy do swoich aut i każde z nas pojechało w swoim kierunku , o 15:30 byłam w domu
Zjesz coś ? - spytała mama
Nie , muszę się wykąpać - odparłam
Umówiłaś się ? - spytała moja siostra
Nie wciskaj nosa w nie swoje sprawy - odpowiedziałam złośliwie
Poszłam do łazienki , wykąpałam się , ubrałam się normalnie bo to tylko zwykła kolacja , o 17:10 wyruszyłam w drogę do domu Adama , niestety o tej godzinie były lekkie korki , próbowałam się dodzwonić do Adama żeby go poinformować że się mogę spóźnić , niestety nie odbierał , zwyczajnie pomyślałam że nie słyszy. Tak jak się domyślałam spóźniłam się , na szczęście moje spóźnienie było niewielkie i wynosiło tylko 10 minut ... Poszłam do bloku Adama , dzwoniłam do niego ale nie odbierał , zaczęłam się trochę niepokoić , miałam farta ktoś wychodził z bloku więc udało mi się wejść do środka ... Po chwili dotarłam pod drzwi od mieszkania Adama , zapukałam ale nikt nie otwierał , nacisnęłam na klamkę drzwi były otwarte , postanowiłam wejść do jego mieszkania
Adam ? Adam jesteś ? - spytałam wchodząc do środka
Gdy weszłam głębiej do jego mieszkania przeraziłam się , Adam leżał na podłodze wokół niego było pełno krwi , od razu do niego podbiegłam
Adam , Adam słyszysz mnie ? - spytałam
Niestety Adam był nieprzytomny , szybko zadzwoniłam po karetkę potem po Bolka , Paulinę i Kubę .... Karetka zjawiła się po 5 minutach i od razu zabrała Adama do szpitala , gdy wynosili Adama , do jego mieszkania weszli Bolek , Paulina i Kuba
Hej - powiedzieli
Hej Wam - odpowiedziałam
Co z Adamem ? - spytała Paulina
Jest w ciężkim stanie - odparłam
A co tu się kurwa stało ? - spytał Kuba
Nie wiem , byłam z nim umówiona na kolacje , gdy jechałam chciałam do niego się dodzwonić ale nie odbierał , potem gdy przyjechałam nie odbierał domofonu , drzwi były otwarte gdy weszłam znalazłam go leżącego na podłodze w kałuży krwi - odpowiedziałam
Ale co mu się mogło stać ? - spytał Bolek
Ktoś go pobił , tak twierdzi lekarz - rzekłam
Masz jakieś podejrzenia ? - spytała Paulina
Niestety nie - odparłam
Bolek sprawdził wszystkie ślady , stwierdził że Adam musiał wpuścić napastnika do mieszkania bo na pewno nikt się nie włamał ... Pozostawało tylko jechać do szpitala. Po 15 minutach dojechaliśmy pod szpital , bardzo bałam się co będzie z Adamem
Dobry Wieczór , szukamy Adama Stasiaka, jesteśmy z policji - powiedziała Paulina
Pan Adam jest na OIOM-ie w stanie ciężkim - odpowiedziała pielęgniarka
Możemy go zobaczyć ? - spytałam
Oto proszę pytać lekarza dyżurnego - odparła pielęgniarka
Pielęgniarka podała nam miejsce gdzie możemy znaleźć lekarza , więc jak najszybciej się tam udaliśmy
Dobry Wieczór , Doktor Marczyk ? - powiedziałam
Tak a Państwo ? - odpowiedział lekarz
Jesteśmy z policji - rzekł Walczak
Chcemy się dowiedzieć o dokładny stan Adama Stasiaka - powiedziała Paulina
Pan Adam ma połamane 3 żebra , poważne wstrząśnienie mózgu , wiele siniaków i zapadł w śpiączkę - odpowiedział lekarz
Wyszłam z gabinetu lekarza , usiadłam na krzesełku i się rozpłakałam , bardzo się o niego bałam ... Po chwili z gabinetu wyszli Paulina i Kuba
Marysia co jest ? - spytał Kuba
Boje się o niego - odpowiedziałam
Będzie dobrze , znajdziemy tego sukinsyna który go pobił - rzekła Paulina
Pytaliście lekarza czy możemy wejść do Adama ? - spytałam
Pytaliśmy , niestety nie możemy - odpowiedziała Wach
Marysia chodź odwieziemy cię do domu - powiedział Kuba
Mam swoje auto , sama pojadę - odparłam
Pożegnałam się z nimi i wróciłam do domu , po 30 minutach byłam na miejscu ... Dochodziła godzina 21:00 , pod moim domem zobaczyłam znajome auto ale nie wiedziałam do kogo ono należy , gdy weszłam do środka od razu wpadłam na siostrę
Mamy gościa ? - spytałam
Tak - odparła
Kto ? - spytałam
Sama zobacz - odpowiedziałam
Weszłam do środka , zobaczyłam Kubisa , zaskoczyła mnie jego wizyta w naszym domu
Szef ? A co szef tutaj robi ? - spytałam
Marysia możemy porozmawiać na osobności ? - zapytał
Możemy - odpowiedziałam
Zaprowadziłam Kubisa do mojego pokoju , wiedziałam że tylko tam będziemy mogli spokojnie pogadać
czwartek, 8 grudnia 2016
4.Nowy praktykant , wymyślony związek i złość Adama
Do pracy wróciłam po dwóch tygodniach ... Pracowaliśmy już ponad trzy godziny , gdy do naszego biura wszedł Kubis wraz z jakimś mężczyzną
To jest Tomasz Zabłoński będzie u nas praktykantem - poinformował Kubis
Maria Przybylska - podeszłam do mężczyzny i przywitałam się
Tomasz Zabłoński - odpowiedział
Adam Stasiak - rzekł
Tomasz Zabłoński - odparł
Widziałam jak ten praktykant na mnie patrzy , ale nie przejmowałam się tym
Marysiu wprowadź go we wszystko - rzekł Kubis
Dobrze - odpowiedziałam
Kubis wyszedł , a ja z Tomkiem usiadłam przy moim biurku i starałam się mu wszystko jak najlepiej wytłumaczyć , co jakiś spoglądając na Adama
Kolego , a ty chyba miałeś słuchać co mówi Marysia a nie ciągle się na nią patrzeć - powiedział Stasiak
A ty co zazdrosny ? - spytał Tomek
Nie , po prostu nie lubię takich osób jak ty - rzekł Adam
To się nie polubimy - odparł
Najwidoczniej - powiedział
Adam wyszedł z biura trzaskając drzwiami , nie wiedziałam zupełnie o co mu chodzi , zobaczyłam że poszedł do Kubisa
O co mu chodzi ? - spytał Tomek
Wiesz co ? Nie wiem , ale trzeba się do tego przyzwyczaić - odparłam
Stasiak wrócił po 15 minutach
Tomek , Kubis cię woła - oznajmił
Tomek wstał i wyszedł a Stasiak usiadł przy swoim biurku
Adam co ty do niego masz ? - spytałam
Ja ? Nic - odparł
Właśnie widziałam - rzekłam
Tomek wrócił po 10 minutach i powiedział , że Kubis wysyła go do Bolka , czułam , że to sprawka Adama
To twoja sprawka - powiedziałam
Nie -odparł
Nie kłam , wiem że byłeś u Kubisa - odpowiedziałam
Adam nic nie odpowiedział ... My tego dnia mieliśmy mało zgłoszeń , a głównie czekało nas wypełnianie raportów . O 18:00 byliśmy wolni i mogliśmy wyjść z komendy.
Dasz się zaprosić na piwo ? - spytał Adam
Gdy miałam odpowiedzieć obok nas pojawił się Tomek
Marysiu chciałbym cię zaprosić na kolacje - powiedział Tomek
A wiesz co ? chętnie - odpowiedziałam
Jakoś zapomniałam , że Adam wcześniej zaprosił mnie na piwo , pożegnaliśmy się z Adamem , wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy do knajpki. Bawiłam się z nim świetnie , około 21:00 pożegnaliśmy się , wsiadłam do auta i ruszyłam w drogę do domu , o 21:30 byłam na miejscu
Ledwo wróciłaś do pracy , a już tak późno wracasz do domu - powiedział tata
Byłam na kolacji - odparłam
Z Adamem ? - spytała moja siostra
Nie - rzekłam
Żeby jak najszybciej uniknąć reszty pytań poszłam do łazienki , wykąpałam się i o 23:00 poszłam spać. Następnego dnia , gdy dotarłam przed komendę zobaczyłam jak Adam kłóci się z Tomkiem , szybko wybiegłam do samochodu żeby ich rozdzielić
Przestańcie !!! - krzyknęłam
Panowie się uspokoili
Co tu się dzieje ? !! - spytałam wściekła
Nic , kłócę się z twoim facetem - odparł Adam
Adam poszedł na komendę , a ja chciałam się dowiedzieć o co chodzi
Wymyśliłeś , że jesteśmy razem ?? - spytałam
Tak jakoś mi się powiedziało - odparł Tomek
Nie miałam ochoty bardziej się wkurzać , poszłam szybko do naszego biura
Adam musisz mi pomóc - powiedziałam
Co facet cię nie słucha ? - spytał
To nie jest mój facet , możesz iść do Kubisa i powiedzieć mu żeby go przeniósł albo zwolnił , proszę - powiedziałam
Dobrze - zgodził się Stasiak
Adam wyszedł z biura i poszedł do Kubisa , wrócił po 10 minutach
I co ? - spytałam
Przeniesie go - odpowiedział
Dziękuje - rzekłam
To jest Tomasz Zabłoński będzie u nas praktykantem - poinformował Kubis
Maria Przybylska - podeszłam do mężczyzny i przywitałam się
Tomasz Zabłoński - odpowiedział
Adam Stasiak - rzekł
Tomasz Zabłoński - odparł
Widziałam jak ten praktykant na mnie patrzy , ale nie przejmowałam się tym
Marysiu wprowadź go we wszystko - rzekł Kubis
Dobrze - odpowiedziałam
Kubis wyszedł , a ja z Tomkiem usiadłam przy moim biurku i starałam się mu wszystko jak najlepiej wytłumaczyć , co jakiś spoglądając na Adama
Kolego , a ty chyba miałeś słuchać co mówi Marysia a nie ciągle się na nią patrzeć - powiedział Stasiak
A ty co zazdrosny ? - spytał Tomek
Nie , po prostu nie lubię takich osób jak ty - rzekł Adam
To się nie polubimy - odparł
Najwidoczniej - powiedział
Adam wyszedł z biura trzaskając drzwiami , nie wiedziałam zupełnie o co mu chodzi , zobaczyłam że poszedł do Kubisa
O co mu chodzi ? - spytał Tomek
Wiesz co ? Nie wiem , ale trzeba się do tego przyzwyczaić - odparłam
Stasiak wrócił po 15 minutach
Tomek , Kubis cię woła - oznajmił
Tomek wstał i wyszedł a Stasiak usiadł przy swoim biurku
Adam co ty do niego masz ? - spytałam
Ja ? Nic - odparł
Właśnie widziałam - rzekłam
Tomek wrócił po 10 minutach i powiedział , że Kubis wysyła go do Bolka , czułam , że to sprawka Adama
To twoja sprawka - powiedziałam
Nie -odparł
Nie kłam , wiem że byłeś u Kubisa - odpowiedziałam
Adam nic nie odpowiedział ... My tego dnia mieliśmy mało zgłoszeń , a głównie czekało nas wypełnianie raportów . O 18:00 byliśmy wolni i mogliśmy wyjść z komendy.
Dasz się zaprosić na piwo ? - spytał Adam
Gdy miałam odpowiedzieć obok nas pojawił się Tomek
Marysiu chciałbym cię zaprosić na kolacje - powiedział Tomek
A wiesz co ? chętnie - odpowiedziałam
Jakoś zapomniałam , że Adam wcześniej zaprosił mnie na piwo , pożegnaliśmy się z Adamem , wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy do knajpki. Bawiłam się z nim świetnie , około 21:00 pożegnaliśmy się , wsiadłam do auta i ruszyłam w drogę do domu , o 21:30 byłam na miejscu
Ledwo wróciłaś do pracy , a już tak późno wracasz do domu - powiedział tata
Byłam na kolacji - odparłam
Z Adamem ? - spytała moja siostra
Nie - rzekłam
Żeby jak najszybciej uniknąć reszty pytań poszłam do łazienki , wykąpałam się i o 23:00 poszłam spać. Następnego dnia , gdy dotarłam przed komendę zobaczyłam jak Adam kłóci się z Tomkiem , szybko wybiegłam do samochodu żeby ich rozdzielić
Przestańcie !!! - krzyknęłam
Panowie się uspokoili
Co tu się dzieje ? !! - spytałam wściekła
Nic , kłócę się z twoim facetem - odparł Adam
Adam poszedł na komendę , a ja chciałam się dowiedzieć o co chodzi
Wymyśliłeś , że jesteśmy razem ?? - spytałam
Tak jakoś mi się powiedziało - odparł Tomek
Nie miałam ochoty bardziej się wkurzać , poszłam szybko do naszego biura
Adam musisz mi pomóc - powiedziałam
Co facet cię nie słucha ? - spytał
To nie jest mój facet , możesz iść do Kubisa i powiedzieć mu żeby go przeniósł albo zwolnił , proszę - powiedziałam
Dobrze - zgodził się Stasiak
Adam wyszedł z biura i poszedł do Kubisa , wrócił po 10 minutach
I co ? - spytałam
Przeniesie go - odpowiedział
Dziękuje - rzekłam
środa, 7 grudnia 2016
3.Porwanie , okup i odnalezienie
W tym samym czasie Adam siedząc na komendzie co chwile do mnie dzwonił , za 1..2..4 razem sygnał był niestety za 5 już nie , osoba która mnie porwała wyłączyła mój telefon. Minęła godzina 8:10 do naszego biura wszedł Kubis
Gdzie jest Maria ? - spytał
Nie wiem szefie , ma wyłączony telefon - odpowiedział Adam
W tym momencie do Adama zadzwonił mój ojciec
Tak słucham - powiedział Adam
Adam z tej strony tata Marysi , wróciliśmy do domu i samochód Marysi był otwarty obok były ślady wleczenia , boje się ze ktoś ją porwał - opowiedział mój tata
Dobrze zaraz tam będę niech Pan nic nie rusza - rzekł Stasiak
Co się stało ? - spytał Kubis
Marysia prawdopodobnie została porwana - odpowiedział Adam
Bierz Bolka i jeździe tam , ja zawiadomię Paulinę i Walczaka i dojadą do ciebie - powiedział
Dobrze - rzekł Stasiak
Adam i Bolek wybiegli z komendy , wsiedli do auta Stasiaka i pojechali pod mój dom , tam Bolek zabezpieczał ślady stwierdził ze zostałam porwana , po 10 minutach na miejsce dotarła Paulina i Kuba
Co się stało ? - zapytała Paulina
Marysia została porwana - odpowiedział Adam
Na miejscu mojego porwania zostały wszczęte moje poszukiwania , w tym samym czasie u mnie . Obudziłam się w jakiejś kamienicy czy coś podobnego bo było staro , śmierdziało . Po chwili zobaczyłam dwie osoby w kominiarkach
Ooo widzę że Pani Przybylska się obudziła - powiedział jeden z nich
Czego chcecie ? - spytałam
Dowiesz się w swoim czasie - odpowiedział drugi
Numer do Stasiaka dawaj !! - krzyknął
Podałam jego numer , nie wiedziałam kto to i czego od nas ... ode mnie chce. Adam wraz z Kubą i Pauliną wracał na komendę gdy nagle zadzwonił jego telefon , Adam odebrał na głośnomówiący
Stasiak słucham - powiedział
To słuchaj , mamy twoją panienkę - odpowiedział porywacz
Zostawcie Marysie w spokoju - rzekł Adam
Nie ty tu dyktujesz warunki , zobaczymy jak bardzo Przybylska jest dla ciebie ważna , 100 tysięcy do jutra inaczej dostaniecie ją w kawałkach - odparł porywacz
Porywacz się rozłączył
Musimy zebrać te pieniądze - powiedział Kuba
Wiem - odparł Stasiak
Kurwa , ale kto to moze być - rzekła Paulina
Nie wiem Paulina - odpowiedział Adam
Po 10 minutach dotarli na komendę , tam Kubis wezwał naradę.
Mamy poważną sprawę , porwanie policjantki , musimy to dobrze rozegrać by Adamowi ani tym bardziej Marii nic się nie stało - powiedział Kubis
Wieczorem w dniu porwania Adam dostał smsa z dokładnymi wytycznymi co do przekazania okupu. Okazało się że przekazanie ma być o 8:00 rano , Stasiak od razu zadzwonił do Kubisa
Szefie dostałem smsa przekazanie okupu ma być jutro o 8:00 rano - powiedział Adam
Dobra zwołuje wszystkich na komendę na już - odpowiedział Kubis
Wszyscy na komendzie pojawili się najszybciej jak tylko mogli , obgadanie szczegółów dotyczących przekazania okupu trwały do 1:00 w nocy , wszyscy spali na komendzie , spali do dużo powiedziane bo każdy myślał o tym co stanie się o 8:00 ... Wybiła godzina zero , punktualnie o 8:00 Adam pojechał na stare ruiny kamienicy w której byłam przetrzymywana.
Gdzie jest Marysia ? - spytał Adam
Masz kasę ? - spytał porywacz
Mam , gdzie jest Marysia ? - odpowiedział Stasiak
Po chwili drugi porywacz wyszedł , ja szłam obok niego ledwo na nogach
Marysia !! - krzyknął Adam
Żuć torbę , zabierzemy odjedziemy a Przybylska będzie wolna - powiedział porywacz
Tak też zrobili , zabrali torbę wsiedli do auta i odjechali , oczywiście dostali ogon ... Adam natychmiast gdy tylko było to możliwe podbiegł do mnie. Byłam ledwo przytomna , po chwili zabrała mnie karetka. Obudziłam się po 2 dniach , w sali zobaczyłam Adama
Obudziłaś się - powiedział Adam
Miło cię widzieć - odpowiedziałam
Jak się czujesz ? - spytał
Nawet dobrze - odparłam
Przyszedł do mnie lekarz , zbadał mnie ... Okazało się ze mam złamane dwa żebra , niby nic ale okropnie bolało. Ze szpitala wyszłam po tygodniu , odebrał mnie z niego mój tata.
Gdzie jest Maria ? - spytał
Nie wiem szefie , ma wyłączony telefon - odpowiedział Adam
W tym momencie do Adama zadzwonił mój ojciec
Tak słucham - powiedział Adam
Adam z tej strony tata Marysi , wróciliśmy do domu i samochód Marysi był otwarty obok były ślady wleczenia , boje się ze ktoś ją porwał - opowiedział mój tata
Dobrze zaraz tam będę niech Pan nic nie rusza - rzekł Stasiak
Co się stało ? - spytał Kubis
Marysia prawdopodobnie została porwana - odpowiedział Adam
Bierz Bolka i jeździe tam , ja zawiadomię Paulinę i Walczaka i dojadą do ciebie - powiedział
Dobrze - rzekł Stasiak
Adam i Bolek wybiegli z komendy , wsiedli do auta Stasiaka i pojechali pod mój dom , tam Bolek zabezpieczał ślady stwierdził ze zostałam porwana , po 10 minutach na miejsce dotarła Paulina i Kuba
Co się stało ? - zapytała Paulina
Marysia została porwana - odpowiedział Adam
Na miejscu mojego porwania zostały wszczęte moje poszukiwania , w tym samym czasie u mnie . Obudziłam się w jakiejś kamienicy czy coś podobnego bo było staro , śmierdziało . Po chwili zobaczyłam dwie osoby w kominiarkach
Ooo widzę że Pani Przybylska się obudziła - powiedział jeden z nich
Czego chcecie ? - spytałam
Dowiesz się w swoim czasie - odpowiedział drugi
Numer do Stasiaka dawaj !! - krzyknął
Podałam jego numer , nie wiedziałam kto to i czego od nas ... ode mnie chce. Adam wraz z Kubą i Pauliną wracał na komendę gdy nagle zadzwonił jego telefon , Adam odebrał na głośnomówiący
Stasiak słucham - powiedział
To słuchaj , mamy twoją panienkę - odpowiedział porywacz
Zostawcie Marysie w spokoju - rzekł Adam
Nie ty tu dyktujesz warunki , zobaczymy jak bardzo Przybylska jest dla ciebie ważna , 100 tysięcy do jutra inaczej dostaniecie ją w kawałkach - odparł porywacz
Porywacz się rozłączył
Musimy zebrać te pieniądze - powiedział Kuba
Wiem - odparł Stasiak
Kurwa , ale kto to moze być - rzekła Paulina
Nie wiem Paulina - odpowiedział Adam
Po 10 minutach dotarli na komendę , tam Kubis wezwał naradę.
Mamy poważną sprawę , porwanie policjantki , musimy to dobrze rozegrać by Adamowi ani tym bardziej Marii nic się nie stało - powiedział Kubis
Wieczorem w dniu porwania Adam dostał smsa z dokładnymi wytycznymi co do przekazania okupu. Okazało się że przekazanie ma być o 8:00 rano , Stasiak od razu zadzwonił do Kubisa
Szefie dostałem smsa przekazanie okupu ma być jutro o 8:00 rano - powiedział Adam
Dobra zwołuje wszystkich na komendę na już - odpowiedział Kubis
Wszyscy na komendzie pojawili się najszybciej jak tylko mogli , obgadanie szczegółów dotyczących przekazania okupu trwały do 1:00 w nocy , wszyscy spali na komendzie , spali do dużo powiedziane bo każdy myślał o tym co stanie się o 8:00 ... Wybiła godzina zero , punktualnie o 8:00 Adam pojechał na stare ruiny kamienicy w której byłam przetrzymywana.
Gdzie jest Marysia ? - spytał Adam
Masz kasę ? - spytał porywacz
Mam , gdzie jest Marysia ? - odpowiedział Stasiak
Po chwili drugi porywacz wyszedł , ja szłam obok niego ledwo na nogach
Marysia !! - krzyknął Adam
Żuć torbę , zabierzemy odjedziemy a Przybylska będzie wolna - powiedział porywacz
Tak też zrobili , zabrali torbę wsiedli do auta i odjechali , oczywiście dostali ogon ... Adam natychmiast gdy tylko było to możliwe podbiegł do mnie. Byłam ledwo przytomna , po chwili zabrała mnie karetka. Obudziłam się po 2 dniach , w sali zobaczyłam Adama
Obudziłaś się - powiedział Adam
Miło cię widzieć - odpowiedziałam
Jak się czujesz ? - spytał
Nawet dobrze - odparłam
Przyszedł do mnie lekarz , zbadał mnie ... Okazało się ze mam złamane dwa żebra , niby nic ale okropnie bolało. Ze szpitala wyszłam po tygodniu , odebrał mnie z niego mój tata.
wtorek, 6 grudnia 2016
2.Zawieszenie , złość na Adama i porwanie ?
Mam nadzieję - odpowiedziałam
Do domu wróciliśmy około godziny 19:00 , pożegnałam się z Adamem , on pojechał a ja weszłam do domu.
O czym rozmawialiście ? - spytała mama
O niczym ciekawym - odparłam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się , poszłam do swojego pokoju pooglądałam chwilę tv i o 22:00 poszłam spać. Tydzień później , wczoraj Adam do mnie napisał że dziś zaczynamy pracę o 10:00 ucieszyłam się że mogę sobie dłużej pospać ... Około 8:30 zaczął do mnie ktoś dzwonić , okazało się że to Kubis , lekko się zdziwiłam
Tak szefie ? - spytałam
Marysia gdzie ty jesteś ? Znowu się spóźniłaś , od pół godziny powinnaś być w pracy !!! - krzyczał Kubis
Szefie , ale Adam do mnie wczoraj pisał ze mamy na 10:00 - broniłam się
Adam od dawna jest już w pracy - powiedział
Szefie bede o 9:00 - odparłam
Byłam wściekła na Adama , co on sobie do cholery wyobraża ... Jak najszybciej się zebrałam i wyszłam z domu , musiałam zdążyć na 9:00 , gdy dojechałam na komendę zastałam przed nią Adama
Możesz mi powiedzieć co to miało znaczyć ??!!! - spytałam wściekła
Marysia , ale co ? - odpowiedział
Wyciągnęłam telefon i pokazałam mu smsa którego do mnie wczoraj napisał
Co nadal nie wiesz o co chodzi ? - spytałam
Marysia ja nic do ciebie nie pisałem takiego - odparł
To co święty Mikołaj do mnie napisał z twojego telefonu ? - spytałam
Nie wiem naprawdę nie wiem - rzekł
Jak będę miała przez ciebie problemy to nie ręczę za siebie !!! - krzyknęłam
Poszłam na górę , od Bolka dowiedziałam się że Kubis mnie wzywa , wiedziałam że mogę mieć problemy .
Szefie to naprawdę wina Adama - powiedziałam
Marysia Adam jest od 7:40 rano w pracy - odpowiedział
Szefie gdyby nie to że on do mnie napisał wczoraj ja bym przyjechała normalnie do pracy - odparłam
Marysia to już twoje 3 spóźnienie , musze cię zawiesić - rzekł Kubis
Szefie proszę - powiedział
Nie zmienie zdania , musze mieć odpowiedzialnych pracowników , masz zawieszenie na 2 tygodnie , może to cię czegoś nauczy - odpowiedziała
Wyszłam z gabinetu Kubisa , rozpłakałam się , gdy chciałam wyjść z komendy wpadłam znowu na Adama
Zadowolony jesteś z siebie !!!! Kubis mnie zawiesił na dwa tygodnie !!! Nienawidzę cię !!!! - krzyczałam zapłakana
Wybiegłam z komendy , wsiadłam do auta i odjechałam , jeździłam bez celu po mieście , aż w końcu około 22:00 wróciłam do domu.
Marysiu co się stało ? - spytała mama
Zawiesili mnie , nie chce o tym gadać - odpowiedziałam
Poszłam do swojego pokoju , chciałam być sama , spojrzałam w telefon miałam 12 nieodebranych połączeń od Adama , 3 smsy od niego oraz 5 nieodebranych połączeń od rodziców ... Zaczęłam czytać smsy , w jednym Adam mnie przepraszał w drugim pisał ze nie wie o co mi chodziło a w trzecim napisał ze była u niego Pola i ze to ona musiała napisać tego smsa .... Sama już nie wiedziałam co mam o tym myśleć , położyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam. Dwa dni później około 10:00 w domu pojawił się Adam
Po co przyjechałeś ? - spytałam
Pogadać - odpowiedziałam
Chodź do mojego pokoju - powiedziałam
Poszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku
Marysia rozmawiałem z Kubisem - powiedział
Po co ? I o czym ? - spytałam
O tobie , chce żeby odwiesił cię , bo to no niby nie z mojej winy ale jednak z mojej cię zawiesił - odpowiedział
I co powiedział Kubis ? - spytałam
Nic właściwie , ze pomyśli - odparł
W tym momencie usłyszeliśmy dźwięk telefonu , spojrzałam na wyświetlacz okazało się że to Kubis
Tak szefie - powiedziałam
Marysia zmniejszam ci zawieszenie do tygodnia czyli za 5 dni masz się pojawić w pracy - odpowiedział Kubis
Dziękuje szefie - rzekłam
I co chciał ? - spytał Adam
Za 5 dni mam się pojawić w pracy - odpowiedziałam
To super - rzekł Stasiak
Adam dziękuje i przepraszam - odparłam
Nie ma za co - powiedział
Adam pojechał około 13:00 ja zjadłam obiad i poszłam pobiegać , po czym pojechałam do miasta na małe zakupy , wróciłam o 17:00 , zjadłam kolacje , wykąpałam się i poszłam spać. Dzisiaj po 5 dniach miałam wrócić do pracy , wstałam jak zwykle rano o 7:00 w domu nie było nikogo , o 7:30 wyszłam z domu , chciałam wsiadać do samochodu gdy nagle poczułam że ktoś przykłada mi chusteczkę nasączoną czymś ... nic więcej nie pamiętam.
Do domu wróciliśmy około godziny 19:00 , pożegnałam się z Adamem , on pojechał a ja weszłam do domu.
O czym rozmawialiście ? - spytała mama
O niczym ciekawym - odparłam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się , poszłam do swojego pokoju pooglądałam chwilę tv i o 22:00 poszłam spać. Tydzień później , wczoraj Adam do mnie napisał że dziś zaczynamy pracę o 10:00 ucieszyłam się że mogę sobie dłużej pospać ... Około 8:30 zaczął do mnie ktoś dzwonić , okazało się że to Kubis , lekko się zdziwiłam
Tak szefie ? - spytałam
Marysia gdzie ty jesteś ? Znowu się spóźniłaś , od pół godziny powinnaś być w pracy !!! - krzyczał Kubis
Szefie , ale Adam do mnie wczoraj pisał ze mamy na 10:00 - broniłam się
Adam od dawna jest już w pracy - powiedział
Szefie bede o 9:00 - odparłam
Byłam wściekła na Adama , co on sobie do cholery wyobraża ... Jak najszybciej się zebrałam i wyszłam z domu , musiałam zdążyć na 9:00 , gdy dojechałam na komendę zastałam przed nią Adama
Możesz mi powiedzieć co to miało znaczyć ??!!! - spytałam wściekła
Marysia , ale co ? - odpowiedział
Wyciągnęłam telefon i pokazałam mu smsa którego do mnie wczoraj napisał
Co nadal nie wiesz o co chodzi ? - spytałam
Marysia ja nic do ciebie nie pisałem takiego - odparł
To co święty Mikołaj do mnie napisał z twojego telefonu ? - spytałam
Nie wiem naprawdę nie wiem - rzekł
Jak będę miała przez ciebie problemy to nie ręczę za siebie !!! - krzyknęłam
Poszłam na górę , od Bolka dowiedziałam się że Kubis mnie wzywa , wiedziałam że mogę mieć problemy .
Szefie to naprawdę wina Adama - powiedziałam
Marysia Adam jest od 7:40 rano w pracy - odpowiedział
Szefie gdyby nie to że on do mnie napisał wczoraj ja bym przyjechała normalnie do pracy - odparłam
Marysia to już twoje 3 spóźnienie , musze cię zawiesić - rzekł Kubis
Szefie proszę - powiedział
Nie zmienie zdania , musze mieć odpowiedzialnych pracowników , masz zawieszenie na 2 tygodnie , może to cię czegoś nauczy - odpowiedziała
Wyszłam z gabinetu Kubisa , rozpłakałam się , gdy chciałam wyjść z komendy wpadłam znowu na Adama
Zadowolony jesteś z siebie !!!! Kubis mnie zawiesił na dwa tygodnie !!! Nienawidzę cię !!!! - krzyczałam zapłakana
Wybiegłam z komendy , wsiadłam do auta i odjechałam , jeździłam bez celu po mieście , aż w końcu około 22:00 wróciłam do domu.
Marysiu co się stało ? - spytała mama
Zawiesili mnie , nie chce o tym gadać - odpowiedziałam
Poszłam do swojego pokoju , chciałam być sama , spojrzałam w telefon miałam 12 nieodebranych połączeń od Adama , 3 smsy od niego oraz 5 nieodebranych połączeń od rodziców ... Zaczęłam czytać smsy , w jednym Adam mnie przepraszał w drugim pisał ze nie wie o co mi chodziło a w trzecim napisał ze była u niego Pola i ze to ona musiała napisać tego smsa .... Sama już nie wiedziałam co mam o tym myśleć , położyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam. Dwa dni później około 10:00 w domu pojawił się Adam
Po co przyjechałeś ? - spytałam
Pogadać - odpowiedziałam
Chodź do mojego pokoju - powiedziałam
Poszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku
Marysia rozmawiałem z Kubisem - powiedział
Po co ? I o czym ? - spytałam
O tobie , chce żeby odwiesił cię , bo to no niby nie z mojej winy ale jednak z mojej cię zawiesił - odpowiedział
I co powiedział Kubis ? - spytałam
Nic właściwie , ze pomyśli - odparł
W tym momencie usłyszeliśmy dźwięk telefonu , spojrzałam na wyświetlacz okazało się że to Kubis
Tak szefie - powiedziałam
Marysia zmniejszam ci zawieszenie do tygodnia czyli za 5 dni masz się pojawić w pracy - odpowiedział Kubis
Dziękuje szefie - rzekłam
I co chciał ? - spytał Adam
Za 5 dni mam się pojawić w pracy - odpowiedziałam
To super - rzekł Stasiak
Adam dziękuje i przepraszam - odparłam
Nie ma za co - powiedział
Adam pojechał około 13:00 ja zjadłam obiad i poszłam pobiegać , po czym pojechałam do miasta na małe zakupy , wróciłam o 17:00 , zjadłam kolacje , wykąpałam się i poszłam spać. Dzisiaj po 5 dniach miałam wrócić do pracy , wstałam jak zwykle rano o 7:00 w domu nie było nikogo , o 7:30 wyszłam z domu , chciałam wsiadać do samochodu gdy nagle poczułam że ktoś przykłada mi chusteczkę nasączoną czymś ... nic więcej nie pamiętam.
poniedziałek, 5 grudnia 2016
SERIA II. 1.Trudna sprawa , oschły Stasiak i przeprosiny
Pracowałam z Adamem już od miesiąca , staraliśmy się ze sobą dogadywać , choć wiedziałam od innych którzy dłużej znali Stasiaka , że jest raczej skryty w sobie i dokładnie taki był. Tego dnia mieliśmy nad wyraz trudną sprawę do rozwiązania , śmierć noworodka , a co gorsze nie mieliśmy żadnego punktu zaczepienia , sprawa wydawała się nie do rozwiązania . Siedzieliśmy w biurze przeglądając akta innych podobnych spraw
U mnie nic - powiedział Adam
U mnie tak samo - odpowiedziałam
W tym momencie do biura wszedł Bolek
Bolek powiedz że coś masz - powiedział Adam
Elwira Bęczyk , sąsiedzi zgłosili że podejrzewają ją o to iż nie dawno urodziła , a dziecka nikt nie widział - odparł Bolek
Zabraliśmy bluzy i pojechaliśmy do mieszkania tej całej Bęczyk , kobieta oczywiście do niczego się nie przyznawała , zabraliśmy ją do szpitala , tam okazało się że kobieta faktycznie nie dawno urodziła , przycisnęliśmy ją i do wszystkiego się przyznała , zabraliśmy ją na komendę i przekazaliśmy do aresztu. O 15:00 mieliśmy zakończoną sprawę , pozostało nam tylko wypełnianie raportów
Głodna jestem - powiedziałam około 17:00
To idź coś zjeść - odparł Adam spod raportów
Bolało mnie , że Stasiak traktuje mnie tak oschle. Wyszłam z biura trzaskając drzwiami , po 20 minutach wróciłam , Adam nawet nie zareagował , traktował mnie jak powietrze. Usiadłam przy swoim biurku bez słowa i zabrałam się ponownie za wypełnianie raportów.
Marysia - powiedział Adam
Nie zwracałam na niego uwagi , było mi przykro , zobaczyłam że Adam wstaje i idzie w moją stronę , ale w tym momencie do biura wszedł Kubis więc Stasiak się wycofał
Możecie iść do domu - powiedział
Dziękujemy - odparłam
Wstałam , zabrałam bluzę i szybko wyszłam z komendy , już miałam wsiadać do auta gdy nagle poczułam że ktoś złapał mnie za ramię , odwróciłam się i zobaczyłam Adama
Marysiu poczekaj - rzekł Stasiak
Co chcesz ? - spytałam
Przepraszam - odparł
Zaskoczył mnie , od innych i z własnej obserwacji wiedziałam ze Adam nie przeprasza , a tu proszę takie zaskoczenie
Za co ? - spytałam
Za to jak się wobec ciebie zachowuje - odpowiedział
Ok - rzekłam
Wsiadłam do samochodu i odjechałam , byłam w domu około 17:50 , tam na podwórku czekał na mnie tata
Co tak wcześnie ? - spytał
Jak przyjeżdżam wcześnie jest źle , jak za późno też źle , skończyłam pracę to przyjechałam - odpowiedziałam zła
Weszłam do domu , tam w kuchni siedziała moja mama , wyciągnęłam z szafki wino i nalałam sobie do kieliszka
Też chcesz ? - spytałam mamę
Nie , dziękuje - odpowiedziała
Wzięłam kieliszek , butelkę i poszłam do swojego pokoju . Gdy wypiłam pół butelki zasnęłam , następnego dnia obudził mnie dźwięk telefonu , spojrzałam w międzyczasie na zegarek okazało się ze jest po 10:00 , spojrzałam na wyświetlacz telefonu , okazało się że to Kubis , wiedziałam że będzie zły.
Tak słucham - powiedziałam
Marysia , gdzie ty do cholery jesteś ? Wiesz która jest godzina ? - spytał wściekły Kubis
Wiem szefie , przepraszam , zaspałam - odpowiedziałam
Nie przyjeżdżaj dziś do pracy , masz wolne - rzekł
Dziękuje - powiedziałam
Gdy zakończyłam rozmowę z Kubisem , odłożyłam telefon i chciałam iść spać dalej , niestety po chwili ktoś zaczął pukać do mojego pokoju
Proszę - powiedziałam
W moim pokoju pojawiła się moja mama
Marysiu a ty nie idziesz dzisiaj do pracy ? - spytała
Nie mamo , mam wolne - odpowiedziałam
Chodź na śniadanie - powiedziała
Chce spać jeszcze - odparłam
Dobrze - rzekła
Mama wyszła z mojego pokoju , a ja poszłam spać . Obudziłam się po kilku godzinach , spojrzałam na zegarek było po 14:00 . Zebrałam się z łóżka i zeszłam na dół , w kuchni moi rodzice jedli obiad
Miałaś wstać na śniadanie a wstałaś na obiad - skomentował mój tata
Ważne że wstałam - odpowiedziałam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się i około 15:00 zjadłam obiad , około 15:30 postanowiłam przejść się na spacer po lasku. Gdy wracałam było po 17:00 zobaczyłam że pod moim domem stoi samochód Adama , zdziwiłam się co on tutaj robi ... Zobaczyłam że rozmawia z moim ojcem , postanowiłam podsłuchać
Myślę że zaraz wróci z tego lasku - powiedział mój ojciec
To dobrze , poczekam jeszcze na nią - odpowiedział Stasiak
Adam , a co się dzieje z Marysią ? Czemu nie była dzisiaj w pracy ? - spytał mój tata
Z tego co wiem zaspała - odparł Adam
A nam powiedziała że ma wolne - rzekł
W tym momencie postanowiłam wkroczyć
Co ty tu robisz ? - spytałam
Chciałem porozmawiać , a że nie odbierałaś ode mnie telefonu to postanowiłem przyjechać - odpowiedział Stasiak
Adam nie mam ochoty rozmawiać - odparłam
Marysia proszę cię - powiedział
Dobra , chodź , przejdziemy się - rzekłam
Dziękuje - powiedział
Poszliśmy do lasku tym razem taką trasą wokół mojego domu
O czym chciałeś rozmawiać ? - spytałam
Marysia chciałem cię przeprosić , nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje - odpowiedział Adam
Przepraszałeś mnie już - rzekłam
Wiem , ale chce ci wszystko wyjaśnić - powiedział
Nie musisz , nie lubisz mnie rozumiem to , nie musimy się lubić - odparłam
Marysia to nie tak , ja cię lubię naprawdę , tylko po stracie partnera ciężko mi jest - powiedział
Adam ale teraz to ja jestem twoim partnerem w pracy i musimy się zacząć jakoś normalnie dogadywać , bo tak się nie da że ty dla mnie jesteś oschły - odpowiedziałam
Postaram się obiecuje ci to - rzekł
U mnie nic - powiedział Adam
U mnie tak samo - odpowiedziałam
W tym momencie do biura wszedł Bolek
Bolek powiedz że coś masz - powiedział Adam
Elwira Bęczyk , sąsiedzi zgłosili że podejrzewają ją o to iż nie dawno urodziła , a dziecka nikt nie widział - odparł Bolek
Zabraliśmy bluzy i pojechaliśmy do mieszkania tej całej Bęczyk , kobieta oczywiście do niczego się nie przyznawała , zabraliśmy ją do szpitala , tam okazało się że kobieta faktycznie nie dawno urodziła , przycisnęliśmy ją i do wszystkiego się przyznała , zabraliśmy ją na komendę i przekazaliśmy do aresztu. O 15:00 mieliśmy zakończoną sprawę , pozostało nam tylko wypełnianie raportów
Głodna jestem - powiedziałam około 17:00
To idź coś zjeść - odparł Adam spod raportów
Bolało mnie , że Stasiak traktuje mnie tak oschle. Wyszłam z biura trzaskając drzwiami , po 20 minutach wróciłam , Adam nawet nie zareagował , traktował mnie jak powietrze. Usiadłam przy swoim biurku bez słowa i zabrałam się ponownie za wypełnianie raportów.
Marysia - powiedział Adam
Nie zwracałam na niego uwagi , było mi przykro , zobaczyłam że Adam wstaje i idzie w moją stronę , ale w tym momencie do biura wszedł Kubis więc Stasiak się wycofał
Możecie iść do domu - powiedział
Dziękujemy - odparłam
Wstałam , zabrałam bluzę i szybko wyszłam z komendy , już miałam wsiadać do auta gdy nagle poczułam że ktoś złapał mnie za ramię , odwróciłam się i zobaczyłam Adama
Marysiu poczekaj - rzekł Stasiak
Co chcesz ? - spytałam
Przepraszam - odparł
Zaskoczył mnie , od innych i z własnej obserwacji wiedziałam ze Adam nie przeprasza , a tu proszę takie zaskoczenie
Za co ? - spytałam
Za to jak się wobec ciebie zachowuje - odpowiedział
Ok - rzekłam
Wsiadłam do samochodu i odjechałam , byłam w domu około 17:50 , tam na podwórku czekał na mnie tata
Co tak wcześnie ? - spytał
Jak przyjeżdżam wcześnie jest źle , jak za późno też źle , skończyłam pracę to przyjechałam - odpowiedziałam zła
Weszłam do domu , tam w kuchni siedziała moja mama , wyciągnęłam z szafki wino i nalałam sobie do kieliszka
Też chcesz ? - spytałam mamę
Nie , dziękuje - odpowiedziała
Wzięłam kieliszek , butelkę i poszłam do swojego pokoju . Gdy wypiłam pół butelki zasnęłam , następnego dnia obudził mnie dźwięk telefonu , spojrzałam w międzyczasie na zegarek okazało się ze jest po 10:00 , spojrzałam na wyświetlacz telefonu , okazało się że to Kubis , wiedziałam że będzie zły.
Tak słucham - powiedziałam
Marysia , gdzie ty do cholery jesteś ? Wiesz która jest godzina ? - spytał wściekły Kubis
Wiem szefie , przepraszam , zaspałam - odpowiedziałam
Nie przyjeżdżaj dziś do pracy , masz wolne - rzekł
Dziękuje - powiedziałam
Gdy zakończyłam rozmowę z Kubisem , odłożyłam telefon i chciałam iść spać dalej , niestety po chwili ktoś zaczął pukać do mojego pokoju
Proszę - powiedziałam
W moim pokoju pojawiła się moja mama
Marysiu a ty nie idziesz dzisiaj do pracy ? - spytała
Nie mamo , mam wolne - odpowiedziałam
Chodź na śniadanie - powiedziała
Chce spać jeszcze - odparłam
Dobrze - rzekła
Mama wyszła z mojego pokoju , a ja poszłam spać . Obudziłam się po kilku godzinach , spojrzałam na zegarek było po 14:00 . Zebrałam się z łóżka i zeszłam na dół , w kuchni moi rodzice jedli obiad
Miałaś wstać na śniadanie a wstałaś na obiad - skomentował mój tata
Ważne że wstałam - odpowiedziałam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się i około 15:00 zjadłam obiad , około 15:30 postanowiłam przejść się na spacer po lasku. Gdy wracałam było po 17:00 zobaczyłam że pod moim domem stoi samochód Adama , zdziwiłam się co on tutaj robi ... Zobaczyłam że rozmawia z moim ojcem , postanowiłam podsłuchać
Myślę że zaraz wróci z tego lasku - powiedział mój ojciec
To dobrze , poczekam jeszcze na nią - odpowiedział Stasiak
Adam , a co się dzieje z Marysią ? Czemu nie była dzisiaj w pracy ? - spytał mój tata
Z tego co wiem zaspała - odparł Adam
A nam powiedziała że ma wolne - rzekł
W tym momencie postanowiłam wkroczyć
Co ty tu robisz ? - spytałam
Chciałem porozmawiać , a że nie odbierałaś ode mnie telefonu to postanowiłem przyjechać - odpowiedział Stasiak
Adam nie mam ochoty rozmawiać - odparłam
Marysia proszę cię - powiedział
Dobra , chodź , przejdziemy się - rzekłam
Dziękuje - powiedział
Poszliśmy do lasku tym razem taką trasą wokół mojego domu
O czym chciałeś rozmawiać ? - spytałam
Marysia chciałem cię przeprosić , nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje - odpowiedział Adam
Przepraszałeś mnie już - rzekłam
Wiem , ale chce ci wszystko wyjaśnić - powiedział
Nie musisz , nie lubisz mnie rozumiem to , nie musimy się lubić - odparłam
Marysia to nie tak , ja cię lubię naprawdę , tylko po stracie partnera ciężko mi jest - powiedział
Adam ale teraz to ja jestem twoim partnerem w pracy i musimy się zacząć jakoś normalnie dogadywać , bo tak się nie da że ty dla mnie jesteś oschły - odpowiedziałam
Postaram się obiecuje ci to - rzekł
Subskrybuj:
Posty (Atom)