O czym szef chciał ze mną porozmawiać ? - spytałam
O Adamie - odpowiedział Kubis
A konkretnie ? - spytałam
Adam to mój przyjaciel , znamy się od bardzo dawna , Marysiu musisz mi powiedzieć czy podejrzewasz kto mógł go pobić - odparł
Szefie mi bardzo zależy na tym żeby odnaleźć tego kto pobił Adama - powiedziałam
Marysiu a wiesz co z Adamem ? - spytał Kubis
Jest w ciężkim stanie , ma połamane żebra , wstrząs mózgu i wpadł w śpiączkę - odpowiedziałam
Adam z nikim się nie kłócił ? - spytał
Pomyślałam chwilę i dopiero teraz do mnie dotarło że pobić Adama mógł Tomek
Szefie , Adam kłócił się ostatnio z Tomkiem , gdy szef go przeniósł na moją prośbę był wściekły - odparłam
Myślisz że mógł go pobić ? - spytał
Nie wiem szefie - rzekłam
Masz siłę by ze mną jechać do niego ? - spytał Kubis
Oczywiście szefie - odparłam
Wyszliśmy jak najszybciej z domu , wsiedliśmy do auta Kubisa i odjechaliśmy z piskiem opon. Po 15 minutach dotarliśmy pod dom Tomka , niestety nie było go w domu przepadł jak kamień w wodę
Szefie i co robimy ? - spytałam
Jest już późno , odwiozę cię do domu - odpowiedział
Tak też się stało , Kubis odwiózł mnie do domu , ja się wykąpałam i poszłam spać. Od pobicia Adama minął tydzień , stan Stasiaka nie poprawiał się , a Tomek nadal zapadł się pod ziemię, szukała go policja w całym kraju , byliśmy pewni że to on pobił Adama. Tego dnia służbę miałam na 10:00 , o 8:30 postanowiłam pojechać do Adama ... Niestety to co tam zastałam przeszło moje oczekiwania , stan Stasiaka pogorszył się , lekarze walczyli o jego życie na moich oczach ... Po 10 minutach z jego sali wyszedł lekarz
Co z nim ? - spytałam
Już wszystko dobrze , opanowaliśmy sytuacje , Pan Adam oddycha samodzielnie - odpowiedział lekarz
Mogę do niego wejść ? - spytałam
Nie - rzekł lekarz
Zrezygnowana wyszłam ze szpitala , wsiadłam do auta i pojechałam do pracy ... Na parkingu wpadłam na Kubisa
Marysia a co ty tu robisz tak wcześnie ? - spytał Kubis
Byłam u Adama , niestety nie mogłam do niego wejść i postanowiłam juz przyjechać do pracy - odpowiedziałam
Chodź na górę , opowiesz mi wszystko - powiedział
Weszliśmy na komendę , a potem do gabinetu Kubisa
Mów co z Adamem - powiedział
Reanimowali go gdy przyjechałam do szpitala , czuje że jego stan się znowu pogorszył - odpowiedziałam
Widziałam że Kubis martwił się o Adama tak samo jak ja , ale nie dziwiłam się w końcu Adam był jego przyjacielem
Szefie muszę dzisiaj pracować w terenie ? - spytałam
Nie - odpowiedział Kubis
Ustaliliśmy że będę pracować w biurze , cieszyłam się bo w domu bym chyba zwariowała. O 9:10 na komendę przyjechali Kuba z Pauliną
Hej Marysia - powiedzieli
Cześć Wam - odpowiedziałam
Jak Adam ? - spytała Paulina
Bez zmian , a nawet gorzej - odparłam
Wiadomo coś na temat Zabłońskiego ? - spytał Walczak
Nie - rzekłam
Około godziny 16:30 dostaliśmy olśnienia , Białach i Rachwał przywieźli nam na komendę Zabłońskiego
Macie tu swojego Zabłońskiego - powiedziała Karolina
Dzięki - odpowiedziałam
Białach i Rachwał pojechali a my zabraliśmy Zabłońskiego do pokoju przesłuchań , ja i Kubis postanowiliśmy go przesłuchać a Paulina z Kubą stali za lustrem w pokoju obok.
Co ja tu robię ? - spytał Tomek
Pobiłeś Adama - powiedziałam
Nic nie zrobiłem - bronił się Zabłoński
Nie rżnij głupa , tak pobiłeś Adama że walczy o życie w szpitalu !! - krzyknął Kubis
Należało mu się , wpieprzał się w nie swoje sprawy !!! - wrzasnął Tomek
Nie wytrzymałam , otworzyłam drzwi , kazałam policjantowi go zabrać na dołek
Przepraszam szefie , ale bałam się ze coś mu zrobię - powiedziałam
Spokojnie Marysiu , nie dziwie ci się - odpowiedział Kubis
Kubis pozwolił mi jechać do domu , ale postanowiłam zobaczyć jeszcze co u Adama . Dojechałam pod szpital około godziny 17:40 , weszłam do szpitala i od razu wpadłam na pielęgniarkę
Oo Pani do Pana Adama - powiedziała
Tak - odpowiedziałam
Pan Adam jakieś 10 minut temu odzyskał przytomność - odparła pielęgniarka
Byłam bardzo szczęśliwa , jak najszybciej poszłam do Adama , po 5 minutach dotarłam pod jego salę i weszłam do środka
Marysia - powiedział Adam
Cześć - odpowiedziałam
Usiadłam przy jego łóżku , Adam złapał mnie za rękę ... Nie wiem czemu nie zabrałam jej.
Jak się czujesz ? - spytałam
Dobrze , wiesz kto mnie pobił ? - odparł Stasiak
Tak , to Tomek , złapaliśmy go dzisiaj - powiedziałam
Długo byłem nieprzytomny ? - spytał Adam
Ponad tydzień - odpowiedziałam
Marysia przepraszam za tą kolacje - rzekł
Nie masz za co mnie przepraszać - odparłam
Około 18:30 do sali Adama wszedł Kubis , więc postanowiłam ich zostawić by sobie pogadali. Chwilę przed 19:00 wróciłam do domu.
Marysia powiesz nam w końcu co się z tobą dzieje ? - spytała mama
Dziś już wszystko dobrze - odpowiedziałam
A co się działo ? - spytał tata
Adam tydzień temu został pobity , dzisiaj się obudził i złapaliśmy tego kto go pobił - odparłam
Czyli wszystko dobrze ? - spytał
Tak tato wszystko dobrze - rzekłam
Poszłam do łazienki , wykąpałam się i poszłam spać byłam bardzo zmęczona całym dniem.
Super opowiadanie
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na kolejne
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMega ��czekam na następny rozdział pisz ich jak najwięcej ��
OdpowiedzUsuńCzekałam na next cały dzień! Aż wreszcie wchodzę! Jeeeeeest! Piszesz przecudnie ♥ Pisz dużo, dużo, dużo, dużo i jak najczęściej! Jutro koniec serii i co potem? Planujesz III serię? Od kiedy możemy się jej spodziewać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej jak potrafię i życzę weny i wolnego czasu,
Julka ♥
Super opowiadanie ❤ opowiadania o sprawiedliwych szukałam od 2 tygodni i znalazłam Twoje! Jest genialne (ps wcale nie przeczytałam dwóch pierwszych serii wczoraj w nocy :)) mam nadzieje,że nowe będzie szybko. Pozdrawiam i weny życzę 💕
OdpowiedzUsuńNo, no akcja się rozkręca :) Czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńAgataaM. :D
Super czk na nexta ☺☺👍👍
OdpowiedzUsuńNo super opowiadanie. Czekam na następne opowiadanie. Pozdrawiam Paulina
OdpowiedzUsuńNie prawdopodobne aby jeden koleś dał radę takiemu koksowi jak Adam.
OdpowiedzUsuń