sobota, 17 grudnia 2016

10.Wyjaśnienie potrącenia Adama

Jezu Adam , co ci się stało ? - spytałam zatroskana 
Nic kochanie , wszystko dobrze - odpowiedział Stasiak 
Ktoś potrącił Adama - powiedziała Paulina
Coo ?? Kto ? - spytałam 

Nie wiem Marysiu - odparł Adam 
Wyszliśmy z Adamem z komendy , wsiedliśmy do mojego auta i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania. O 16:20 byliśmy na miejscu , weszliśmy do mieszkania , Adam od razu poszedł się położyć na kanapie 
Kochanie dobrze się czujesz ? - spytałam 
Tak , ale chce się zdrzemnąć - odpowiedział 
To idź do sypialni - powiedziałam 
Tutaj jest dobrze - rzekł 
Adam po jakiś 10 minutach zasnął , przykryłam go kocem i poszłam do kuchni zrobić obiad. Dzisiaj nie zrobiłam nic zbyt trudnego , lasagne ... gdy kończyłam ją robić do kuchni wszedł Adam 
Wyspałeś się ? - spytałam 
Która godzina ? - spytał 
17:40 - odpowiedziałam 
Wyspałem się , a co dobrego zrobiłaś ? - powiedział 
Lasagne - odparłam 
Ładnie pachnie - rzekł 
Nałożyliśmy sobie na talerz obiado-kolacje , widziałam że Adam siedzi obok mnie jakiś nieobecny 
Kochanie wszystko dobrze ? - spytałam 
Adam odpowiedział mi dopiero po chwili 
Mówiłaś coś Marysiu ? Zamyśliłem się - odparł 
Zauważyłam , co się dzieje ? - powiedziałam 
Nic Marysiu - odpowiedział 
Ok , skoro chcesz mnie okłamywać - odparłam wkurzona 
Wstałam z krzesełka i wyszłam z kuchni , od razu poszłam do łazienki żeby się wykąpać ... Po 10 minutach usłyszałam pukanie do drzwi i głos Adama 
Marysia - powiedział 
Nie miałam zamiaru się odzywać , bolało mnie że Adam robi jakieś tajemnice 
Marysia przepraszam - powiedział Adam 
Adam widząc że się nie odzywam odszedł od drzwi , ja z łazienki wyszłam około godziny 19:00 i od razu poszłam do sypialni. Adam przyszedł do mnie po pół godzinie i położył się obok mnie. 
Marysia nie płacz - powiedział Adam 
Oszukujesz mnie ? - spytałam po chwili 
Oczywiście że nie - odparł 
To powiedz co się z tobą dzieje - rzekłam 
Marysia ja wiem kto mnie potrącił - powiedział Stasiak 
Kto ? - spytałam 
Twoja mama - odpowiedział 
Na początku pomyślałam że się przesłyszałam , ale nie Adam mówił to naprawdę. 
Jesteś pewny ? - spytałam 
Na 90% - odpowiedział 
Byłam w szoku , wiedziałam że mama nie lubiła Adama ale chyba nie do tego stopnia żeby go potrącić 
Jutro pojedziemy pogadać z moją matką - powiedziałam 
Ok - rzekł Adam 
Zasnęliśmy około godziny 22:00 , następnego dnia obudziłam się o 7:00 , chwile później obudził się Adam . Do pracy miałam na 10:00 , więc około 7:30 wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do moich rodziców. Dotarliśmy tam chwile przed 8:00 , byłam wściekła , chciałam jak najszybciej poznać prawdę. 
Cześć , mamo musimy pogadać - powiedziałam 
Co on tutaj robi ? - spytała moja matka
Czemu potrąciłaś Adama ? - spytałam 
Nie potrąciłam - odparła 
Wyszłam z domu i poszłam obejrzeć samochód mojej matki , po chwili moi rodzice i Adam dołączyli do mnie , na aucie mojej matki znalazłam wgniecenia byłam już pewna że to ona potrąciła Adama 
Tutaj są wgniecenia - powiedziałam 
To Pani mnie potrąciła - rzekł Adam 
Marysia zrobiłam to dla twojego dobra , nie powinnaś być z Adamem - odpowiedziała moja matka 
Mamo ja kocham Adama i chce z nim być - odparłam 
Przepraszam - powiedziała 
Nie złoże na Panią doniesienia - odpowiedział Adam 
Adam mnie zaskoczył , złapał mnie za rękę i poszliśmy w stronę samochodu ... Wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania. Odwiozłam Adama i pojechałam do pracy. Tam byłam chwilę po 9:00 .
Maria a co ty tu robisz tak wcześniej ? - zapytał Kubis 
Tak jakoś szefie - odpowiedziałam 
Dzisiejszy patrol spędziłam z Walczakiem , nie było nic ciekawego do roboty więc o 18:00 byłam już w domu. Zjedliśmy z Adamem kolacje i o 22:30 poszliśmy spać. 



5 komentarzy: