Minęły dwa tygodnie , ja nadal jestem z Adamem , oczywiście nikt oprócz nas tego nie wiedział ... Służbę przez nieobecność Stasiaka w pracy miałam z Kubą i Pauliną. Dziś po 2 tygodniach do pracy przyjechaliśmy wspólnie.
Mamy jeszcze sporo czasu - powiedział Adam podchodząc do mnie
Adam nie tutaj , ktoś nas zobaczy - odpowiedziałam
Adam się do mnie zbliżył i położył ręce na moich biodrach , nie wiedzieliśmy że z okna komendy obserwuje nas Bolek.
Chodźmy już na górę - powiedziałam
Ehh - westchnął Adam
Weszliśmy na komendę i gdy tylko dotarliśmy na górę wpadliśmy na Bolka
Cześć Adam - powiedział Bolek
Cześć - odpowiedział Stasiak
Bolek ja też tu jestem - rzekłam
Tak wiem , cześć Marysiu - odparł Bolek
Adam się zaśmiał , pogadaliśmy chwilę z Bolkiem i poszliśmy do naszego biura. Po około 10 minutach do biura wszedł Kubis
Miło cie widzieć Adam - powiedział Kubis
Mi szefa również - odpowiedział Adam
Kubis przekazał nam sprawę i pojechaliśmy w teren , sprawę zakończyliśmy około 12:00 i wróciliśmy do biura ... Tam Adam zaczął mnie zaczepiać
Co robisz ? - spytałam
Całuje cię - odpowiedział
Adam jesteśmy w pracy - powiedziałam
Nikt tutaj nie wejdzie - rzekł
Zaczęliśmy sie całować , gdy nagle do biura wszedł Bolek , ja i Adam szybko od siebie odskoczyliśmy
Nie przeszkadzam ? - spytał Bolek
Nie masz w czym przeszkadzać - odpowiedział Adam
Bolek przyniósł nam raporty do wypełnienia i wyszedł z biura a my usiedliśmy przy swoich biurkach
Myślisz że widział jak sie całujemy ? - spytałam
Nie wiem Marysiu - odpowiedział Stasiak
Zaczęliśmy wypełniać raporty , ale oboje ciągle na siebie spoglądaliśmy ... Gdy wypełniliśmy papierki była godzina 14:00 i dostaliśmy pozwolenie na godzinną przerwę na obiad , więc postanowiliśmy to wykorzystać
Gdzie idziemy ? - spytał Adam
Nie wiem , może na Miodową do tej restauracji , mamy godzinę - odpowiedziałam
Dobrze pojedziemy tam - rzekł
Wyszliśmy z komendy , wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy na miodową do restauracji. Tam zamówiliśmy obiad i chwilę przed 15:00 wróciliśmy na komendę. A na komendzie jak to na komendzie , czekała na nas kolejna sprawa , godzina laby sie skończyła ... Sprawa dotyczyła porwania , była to dla nas bardzo ciężka sprawa , którą skończyliśmy dopiero po 22:00. Gdy wróciliśmy na komendę wpadliśmy na Kubisa
Dobra robota - powiedział Kubis
Dziękujemy - odpowiedzieliśmy
Jesteście wolni - rzekł inspektor
Dziękujemy - odparł Adam
Wyszliśmy z komendy i zatrzymaliśmy się przy samochodzie Adama
Jedziesz do mnie ? - spytałam
A chcesz ? - spytał Adam
Głupio się pytasz - odpowiedziałam
A nie jesteś zmęczona ? - spytał
Niee , jedziemy - odparłam
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania ... Po 10 minutach byliśmy na miejscu. Gdy tylko otworzyłam drzwi od swojego mieszkania zaczęliśmy się całować , ściągać z siebie ubrania aż na końcu wylądowaliśmy w łóżku , gdzie wiadomo co się działo. Po wszystkim zasnęliśmy wtuleni w siebie. Następnego dnia rano obudził mnie dźwięk telefonu , wstałam delikatnie by nie obudzić Adama , wzięłam telefon do ręki i wyszłam z sypialni ... Gdy dotarłam do salonu odczytałam smsa: "Zostaw Adama w spokoju, albo ponownie wylądujesz w szpitalu" W tym momencie dotarło do mnie że do tej pory nie odkryto sprawcy mojego postrzału , teraz wiedziałam że musiała mnie postrzelić kobieta. Po kilku minutach w salonie pojawił się Adam , który na przywitanie mnie pocałował
Hej kochanie , długo nie śpisz ? - powiedział
Hej , chwile - odpowiedziałam
Stało się coś ? - spytałam
Nie Adam , wszystko jest okey - odparłam
To dobrze - rzekł
Uśmiechnęłam się sztucznie , nie chciałam by Adam się martwił niepotrzebnie.
Zjesz coś ? - spytał
Nie jestem głodna - odpowiedziałam
Marysia co się dzieje ? - spytał Adam
Nic , naprawdę nic - odparłam
Wstałam z kanapy i poszłam się ubrać , Adam w tym czasie zjadł śniadanie i się ubrał. Około 7:30 wyjechaliśmy do pracy ... o 7:46 byliśmy pod komendą , Adam poszedł do biura a ja postanowiłam wpaść do Bolka
Hej Bolek - powiedziałam
Hej Marysiu , stało się coś ? - odpowiedział
Mam sprawę , ale Adam się nie może o niczym dowiedzieć - odparłam
Okey , mów o co chodzi - rzekł Bolek
Sprawdzisz mi do kogo należy ten numer ? - spytałam
Pewnie , nie ma problemu - odpowiedział
Podałam Bolkowi numer telefonu z którego dostałam smsa i wróciłam do Adama
Gdzie byłaś ? - spytał Adam
U Bolka , nic ważnego - odpowiedziałam
Widziałam że Adam coś podejrzewa , ale nie chciałam mu jeszcze nic mówić. Dzisiejszy dzień był w miarę spokojny , kilka małych zgłoszeń . O 17:00 skończyliśmy pracę , w drodze do domu dostałam smsa od Bolka w którym napisał ze niestety nie dało się ustalić właściciela telefonu , byłam wściekła. Gdy wróciliśmy do domu przeszliśmy się na spacer po parku , do domu wróciliśmy po 19:00 , Adam poszedł się wykąpać a ja dostałam kolejnego smsa "Mówiłam ci trzymaj się od niego z daleka" , wiedziałam że ta kobieta wie o tym że spotykam się z Adamem i że również go kocha. Adam wyszedł po 40 minutach , ja pocałowałam go i bez słowa poszłam się wykąpać. Spędziliśmy kolejną upojną noc , Adam zasnął po 23:00 a ja nie mogłam jakoś spać i zasnęłam po 2:00 nad ranem.
Boskie opowiadanie. Czekam na kolejne. Pozdrawiam Sandra
OdpowiedzUsuńWow, masz do tego talent
OdpowiedzUsuńGenialne opowiadanie czekam niecierpliwie na kolejny
Dziękuje. Kolejny już jutro :-)
UsuńWow, masz do tego talent
OdpowiedzUsuńGenialne opowiadanie czekam niecierpliwie na kolejny
Wow, masz do tego talent
OdpowiedzUsuńGenialne opowiadanie czekam niecierpliwie na kolejny