Miesiąc później ... mieszkało nam się bardzo dobrze wspólnie , tego dnia miałam wolne a Adam od samego rana był w pracy. Po raz kolejny dostałam groźby , po godzinie 10:00 przyjechali do mnie rodzice
Cześć córeczko - powiedzieli
Cześć , wejdźcie - odpowiedziałam
Moi rodzice weszli do środka , ja zrobiłam im kawę ale okazało się że nie mam nic do kawy dlatego postanowiłam iść do pobliskiego sklepu. Sklep był oddalony od naszego domu o około 5-7 minut spacerkiem , weszłam do sklepu kupiłam ciasto i szłam w stronę domu. Gdy byłam prawie przy naszym domu musiałam przejść przez jezdnię gdy nagle ni stąd ni zowąd pojawił się samochód , wjechał we mnie z impetem , przeleciałam przez cały samochód i upadłam na jezdnię ... nie mogłam nic zrobić , zauważyłam go w ostatniej chwili. W tym czasie moi rodzice zaczęli się niepokoić i postanowili wyjść z domu i mnie poszukać , nie musieli szukać długo wystarczyło kilka kroków za płot i mnie zobaczyli. Szybko wezwali karetkę oraz policję ... Po 10 minutach pojawiła się karetka i policja pech chciał że z policji przyjechał Kuba i Adam
Marysia !!! - krzyknął Adam gdy tylko mnie zobaczył
Musimy ją zabrać , jej stan jest ciężki - odpowiedział ratownik
Adam był załamany , bardzo bał się co się ze mną stanie
Co tutaj się stało ? - spytał Stasiak
Marysia wyszła z domu i poszła do sklepu po ciasto długo nie wracała więc zaczęliśmy się martwić a wcześniej usłyszeliśmy jakiś huk , wyszliśmy jej szukać i ją zobaczyliśmy - opowiedział mój tata
Adam powiedz nam że z naszą córką będzie wszystko dobrze - powiedziała moja mama
Mam nadzieję - odparł
Adam i Kuba poszli do domu obok bo Stasiak wiedział że mają kamery i może udało się coś nagrać , trafił w dziesiątkę na nagraniu było widać dokładnie moment mojego potrącenia
Kurwa - powiedział Adam
Co ? - spytał Kuba
To Pola potrąciła Marysie - odpowiedział Stasiak
To jedziemy po nią - rzekł Walczak
Adam i Kuba pojechali po Polę , gdy przywieźli ją na komendę Adam zostawił ją Kubie i pojechał do mnie do szpitala
Dzień Dobry , szukam Marii Przybylskiej - powiedział Stasiak
A Pan jest ? - spytała pielęgniarka
Jestem z policji - odpowiedział
Pani Maria leży w sali numer 15 prosto do końca korytarza i ostanie drzwi po prawej - rzekła pielęgniarka
Adam jak najszybciej przyszedł do mojej sali , po chwili go zobaczyłam , byłam przytomna ale bardzo bolała mnie głowa i ręka
Marysia - powiedział
Cześć Adam - odpowiedziałam
Adam do mnie podszedł i mnie pocałował
Marysia ja wiem kto cię potrącił - rzekł
Pola , wiem - odparłam
Czyli widziałaś ją ? - spytał
Tak , Adam ale to nie wszystko - odpowiedziałam
A co jeszcze ? - zapytał Stasiak
Pola mi od dłuższego czasu grozi - rzekłam
Czemu mi nic nie powiedziałaś ? - spytał
Nie chciałam cię martwić , przepraszam - odparłam
Dobrze , powiedz jak się czujesz - powiedział
Czuje się w miarę dobrze poza tym że boli mnie ręka i głowa - odpowiedziałam
Obiecuje ci że Pola pójdzie do więzienia - rzekł
Dziękuje - odparłam
Ze szpitala wyszłam po około 3 dniach a po pracy po miesiącu , Pola poszła siedzieć do wszystkiego się przyznała , zresztą nie miała innego wyjścia. Od potrącenia nie minęły 4 miesiące ja od kilku dni nie najlepiej się czułam , ale oboje z Adamem stwierdziliśmy że to zatrucie zwyczajne dlatego też dostałam tydzień wolnego od Kubisa. Pewnego dnia gdy Adam wyszedł do pracy ja jak najszybciej zerwałam się z łóżka i pobiegłam do toalety wymiotować , po raz kolejny tego dnia a właściwie poranka bo wymiotowałam pół nocy. Gdy po jakimś czasie wróciłam do sypialni i usiadłam na łóżku zaczęłam rozmyślać. Doszłam do wniosku ze to wcale nie musi być zatrucie a zwyczajnie w świecie mogę być w ciąży , postanowiłam coś zjeść , ubrać się i pojechać do apteki ... Tam kupiłam 3 testy ciążowe , około godziny 10:30 byłam w domu , bałam się zrobić te testy ale wiedziałam że jak ich nie zrobię to się nie przekonam. Poszłam do łazienki , zrobiłam wszystkie 3 testy i teraz pozostawało czekać tylko na wynik...
Super rozdzial czekam na next
OdpowiedzUsuńPewnie testy wyjda pozytywnie...
Super opowiadanie. Czekam z niecirpliwością na next.
OdpowiedzUsuńLiedy kolejne? Zapraszam na moje blogi. Pozdrawiam Sandra.
Super opowiadanie czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się z anonimowym :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest dużo akcji i ich zwrotów :)
Pozdrawiam,
Monika ♥
Super czekam na next ☺
OdpowiedzUsuńExtra opowiadanie czekam na next z niecierpliwoscia
OdpowiedzUsuńZycze weny
Klaudia
Hej bardzo fajne opowiadanie czekam na kolejne. Pozdrawiam Paulina
OdpowiedzUsuń